25 lutego w Szczecinie Krzysztof Zimnoch stanie przed szansą zrewanżowania się Mike'owi Mollo za sensacyjną porażkę z ubiegłego roku. Wówczas Amerykaninowi wystarczyło zaledwie 128 sekund, żeby rozstrzygnąć pojedynek na swoją korzyść.
Zdaniem Artura Szpilki rewanżowa walka może mieć podobny finał.
- Prawda jest taka, że Mollo zrobi mu z du... jesień średniowiecza! - napisał w swoim stylu Artur Szpilka na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.
- A jak nie, to być może dokończę to, co zacząłem - dodał "Szpila", nawiązując do awantury na konferencji prasowej przed jedną z gal Polsat Boxing Night, do której doszło w hotelu Marriott w Warszawie cztery lata temu.
Wówczas planowano zorganizować walkę Szpilki z Zimnochem. Obaj pięściarze wzajemnie ostro obrażali się w mediach, podnosząc zainteresowanie ewentualnym pojedynkiem. Do dzisiaj do takiej walki jednak nie doszło.
Mike Mollo nie miał w ostatnich latach dobrej passy w ringu. Na cztery ostatnie pojedynki wygrał tylko z Zimnochem. Wcześniej poniósł dwie porażki z Arturem Szpilką, a ostatnio przegrał z Ukraińcem Andrijem Rudenko.
Jego aktualny rekord na zawodowych ringach to 21 zwycięstw, 6 porażek i 1 remis. Rekord Zimnocha to 20 zwycięstw, 1 porażka i 1 remis.
Artur Szpilka nie walczył od ponad roku, kiedy przegrał walkę o tytuł mistrza świata WBC z Deontayem Wilderem.
ZOBACZ WIDEO: Po latach polubił się z Arturem Szpilką. "Atmosfera przy piwie była przyjazna"