[color=black]Poznaliśmy drugą z kart walk gali Polsat Boxing Night tytułowaną jako "Nowe rozdanie". Mateusz Masternak (38-4, 26 KO), były mistrz Europy i pretendent do światowych tytułów w dywizji junior ciężkiej zmierzy się Ismaiłem Siłłachem (25-3, 19 KO). 32-latek reprezentuje Ukrainę, urodził się w Mariupolu, ale na stałe mieszka w Los Angeles.
Siłłach ma za sobą wspaniałą karierę w boksie olimpijskim, zdobył srebro mistrzostw świata w 2005 roku i srebro czempionatu Starego Kontynentu w 2006 roku. Co ciekawe, boksował już w Polsce w czasach kariery amatorskiej, zdobywając srebro w Pucharze Prezydenta w Bydgoszczy.
Na zawodowstwie był niepokonany w pierwszych siedemnastu walkach, a sposób na niego znalazł dopiero Rosjanin Denis Graczew. W 2013 roku dostąpił zaszczytu walki o pas czempiona dywizji półciężkiej, ale musiał uznać wyższość znakomitego Siergieja Kowaliowa, z którym przegrał przez ciężki nokaut.
- Będę musiał byś skupiony i zaboksować bardzo agresywnie, żeby myśleć o sukcesie. Swojej szansy będę upatrywał również w fakcie, że fizycznie jestem od niego silniejszy. Będę chciał go złamać, bo mocna szczęka to nie jest jego mocna strona. Im dłużej będzie trwać walka, tym większe będę miał szanse. Wydaje mi się, że wraz z upływem minut on słabnie kondycyjnie i mentalnie - przekonuje Masternak.
Po raz ostatni Siłłach w ringu był w grudniu ubiegłego roku, zwyciężając techniczną decyzją Andrieja Kniazjewa w Chinach. Dzięki temu triumfowi zdobył pas WBO Asia-Pacific w kategorii cruiser. W najnowszym rankingu World Boxing Organization zajmuje wysokie siódme miejsce.
Polak miał okazję oglądać swojego najbliższego rywala podczas sparingów z Kubratem Pulewem, dwukrotnym mistrzem Europy wagi ciężkiej i pretendentem do pasa mistrza świata, który o trofeum walczył z Władimirem Kliczką.
- Szczerze powiem, że on nie był gorszy podczas tych sparingów. Kilka rund cały czas mam nagranych w telefonie z tego względu, że Pulew poprosił mnie o zarejestrowanie tego sparingu - tłumaczy Masternak.
- To bardzo dobry pięściarz i to nie jest nadużycie z mojej strony. Doskonale rusza się w ringu, jest lotny na nogach, szybki. Wywodzi się z radzieckiej szkoły boksu, ale jest ciemnoskóry, więc ma w sobie naturalny luz. Ma świetne warunki fizyczne, ponad 190 cm wzrostu, długie ręce. Jest nieprzewidywalny, często zmienia pozycję. Nie wiadomo, czy podczas walki ze mną będzie mańkutem czy zawodnikiem boksującym w klasycznej pozycji. Czeka mnie dużo pracy z trenerem Andrzejem Gmitrukiem - dodaje.
Główną atrakcją wieczoru w Ergo Arenie będzie pojedynek z udziałem Tomasza Adamka. "Góral" wraca na ring z nową energią i nowym szkoleniowcem. Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych będzie pracował pod okiem 43-letniego Amerykanina Gusa Currena. Ponadto, między linami dojdzie do konfrontacji niepokonanych Łukasza Wierzbickiego i Roberta Tlatlika. Kolejne niewiadome zostaną odsłonięte wkrótce. [/color]Bilety są już w sprzedaży (tutaj).
Piotr Jagiełło, Artur Mazur
[b]ZOBACZ WIDEO: Artur Szpilka i Artur Boruc w MMA? Łukasz "Juras" Jurkowski zabrał głos
[/b]