Do walki Krzysztofa Zimnocha z 44-letnim Michaelem Grantem dojdzie 22 kwietnia na gali w Legionowie.
- Krzysztof Zimnoch nie jest trudny do rozpracowania, reprezentuje tradycyjny europejski styl. Wybieram się do Polski, aby odnieść sukces. Nie zamierzam nic udowadniać co do mojej wartości sportowej. Przylecę do Polski, aby pokazać wam mój talent i zdolność do walki - podkreśla Michael Grant w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Każdy wie, na co stać Michaela Granta, lecz zapewne więcej ludzi zastanawia się, jakim bokserem jest Zimnoch. Chcą się przekonać, ile jest wart. Dla niego to była oczywista decyzja, ma 33 lata. Ja skończyłem 44, jestem bokserem od 24-25 lat. Będę najlepszy, jaki mogę w tym momencie być. Kibice powinni się szykować na niezłe widowisko. Ale jeszcze raz powiem, że nie zamierzam niczego udowadniać - dodaje.
Michael Grant przyznaje, że jeśli pokona Krzysztofa Zimnocha, będzie musiał stoczyć z nim walkę rewanżową.
- Poproszono mnie o podpisanie klauzuli o rewanżu. Zgodziłem się, dlatego jeżeli wygram, to pewnie znowu przylecę do Polski - zapowiada.
Aktualny rekord Zimnocha na zawodowych ringach to 21 zwycięstw, 1 remis i 1 porażka. Michael Grant na koncie ma 48 zwycięstw i 6 porażek.
ZOBACZ WIDEO: Ewa Piątkowska: konflikt z Ewą Brodnicką to najlepsze, co mi się przytrafiło