Artur Szpilka wspiera Tomasza Adamka przed walką z Haumono

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Polski pięściarz Artur Szpilka kibicuje Tomaszowi Adamkowi w przygotowaniach do walki z Solomonem Haumono. - Szybkość jest. No, zobaczymy. Jedziesz, Tomku! - napisał do swojego byłego rywala na Twitterze.

Kilka lat temu Artur Szpilka nie darzył Tomasza Adamka zbyt wielką sympatią. Z biegiem czasu zmienił jednak swoje podejście i zaczął go szanować, a nawet lubić. Sytuacji tej nie zmieniła walka, którą obaj pięściarz stoczyli w listopadzie 2014 roku. Zakończyła się ona niespodziewanym zwycięstwem "Szpili" na punkty.

- Szybkość jest. No, zobaczymy. Jedziesz, Tomku! - napisał Artur Szpilka do swojego byłego rywala na Twitterze, komentując filmik z jego tarczowania z trenerem Gusem Currenem.

- Podoba mi się to, że nie ma w Tobie takiego wszędobylskiego hejtu. Była między Wami zła krew, ale teraz Tomkowi kibicujesz. To jest patriotyzm - napisał na Twitterze do Szpilki jeden z kibiców.

Odpisał mu dziennikarz Polsatu Sport i promotor gali Polsat Boxing Night 7 Mateusz Borek, przypominając, że w 2016 roku Szpilka i Adamek kibicowali sobie spod ringu w najważniejszych starciach.

- Są tacy, którym by to pasowało. A tutaj: Tomek na walce Artura z Wilderem, Artur na walce Tomka z Molina. Naprawdę jest ich niewielu - napisał.

ZOBACZ WIDEO: Ewa Piątkowska: konflikt z Ewą Brodnicką to najlepsze, co mi się przytrafiło

Komentarze (0)