O "incydencie" z taksówkarzem odpowiedziała magazynowi "Viva".
- Śpieszyłam się, a on jechał przede mną 20 kilometrów na godzinę i nie zjechał na wolny pas - opowiadała Rylik po czym dodała: - Zdenerwowałam się i zapytałam: "Co ty robisz, baranie, masz przecież obok dwa pasy". A on do mnie: "Ty kur**". Spoliczkowałam go więc i czekałam na reakcję, zaciskając pięści, żeby nie połamać rąk.
To nie jedyny wybuch złości u Agnieszki Rylik. Powiedziała również na łamach "Vivy", że kiedyś uderzyła pięścią w twarz swojego byłego narzeczonego, a w byłego męża rzucała nawet talerzami.
Jak widać, nawet po zakończeniu kariery w Rylik buzuje spora dawka adrenaliny.
W ostatnich latach próbowała swoich sił w mediach. Ostatnio brała udział w programie"Agent - Gwiazdy 2" emitowanym w TVN. Odpadła w drugim odcinku, zajmując dwunaste miejsce.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #3: przedstawiciel ACB zdradził kulisy walki Chalidowa