Ołeksandr Usyk po pokonaniu Tysona Fury'ego potwierdził swoją dominację w wadze ciężkiej. Już spekuluje się, kto w następnej kolejności może stanąć na drodze Ukraińca. Redakcja DAZN zdradziła, że wśród potencjalnych rywali wymienia się takie postaci ze świata boksu jak: Daniel Dubois, Jai Opetaia i Moses Itauma.
Pierwszym kandydatem jest Daniel Dubois, mistrz IBF, który zmierzył się z Usykiem w 2022 roku. Po kontrowersyjnej walce, w której Dubois zadał cios poniżej pasa, Usyk ostatecznie go pokonał. Dubois, który od tamtej pory poczynił postępy, musi jednak najpierw pokonać Josepha Parkera w lutym 2024, by znów spróbować sił z Ukraińcem.
Jai Opetaia, mistrz IBF w wadze cruiser, to kolejna opcja. Usyk, rozważając powrót do tej kategorii, mógłby stawić czoła Opetai, który, podobnie jak on, słynie z intensywnego stylu i doskonałej pracy nóg. Starcie między tymi dwoma zawodnikami zapowiada się na emocjonujące.
ZOBACZ WIDEO: Nastula wróci do MMA? „Zależy z kim i na jakich warunkach”
Moses Itauma, młody brytyjski talent, również staje się coraz bardziej realnym rywalem dla Usyka. Choć Itauma jest na początku swojej kariery, jego imponujący nokaut na Demseyu McKeanie sprawił, że coraz głośniej mówi się o jego walce z Ukraińcem. Mimo że może to być krok za wcześnie, jego talent nie może być ignorowany.
Po drugiej przegranej z Usykiem Tyson Fury będzie musiał podjąć decyzję, co zrobić ze swoją karierą. Otóż na horyzoncie pojawia się jeszcze jedno elektryzujące starcie - pojedynek z Anthonym Joshuą. To walka, która od lat wzbudza ogromne emocje wśród fanów boksu.
Promotor Joshuy, Eddie Hearn, nie ukrywa, że starcie Fury'ego z Joshuą to najbardziej oczekiwana walka w brytyjskim boksie. Obaj zawodnicy, choć pokonani przez Usyka, wciąż mają status gigantów w wadze ciężkiej, a ich pojedynek na Wembley mógłby przyciągnąć tłumy i zadecydować o tytule najlepszego brytyjskiego boksera.