Andrzej Wasilewski: Całe środowisko powinno być bardzo wdzięczne Mateuszowi Borkowi
Współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions Andrzej Wasilewski chwali Mateusza Borka za organizację gali Polsat Boxing Night 7 w Gdańsku. - Całe środowisko powinno być mu bardzo wdzięczne - uważa doświadczony promotor bokserski.
Organizując galę Polsat Boxing Night 7 dziennikarz Polsatu Sport Mateusz Borek zadebiutował w roli promotora bokserskiego. Do udziału w gali zaprosił m.in. Tomasza Adamka, Mateusza Masternaka, a także dwóch zawodników grupy Sferis KnockOut Promotions Krzysztofa Głowackiego oraz Macieja Sulęckiego.
- Dziękuję Mateuszowi Borkowi za to, że dał dwie walki naszym zawodnikom, Krzyśkowi Głowackiemu i Maćkowi Sulęckiemu. Dziękuję też, że podjął się tak ciężkiego wyzwania, jakim była organizacja tej gali. Kto jak kto, ale ja potrafię docenić i ocenić ogrom pracy włożonej w organizację takiego wydarzenia. Dobra robota, Mati! - powiedział Andrzej Wasilewski w rozmowie z Boxing.pl.
Wasilewski przyznał, że podczas gali Polsat Boxing Night spodziewał się niższej frekwencji.
- Frekwencja była wyższa niż się spodziewałem, produkcja telewizyjna świetna, kilka walk bardzo zaciętych, fajnych do oglądania - szczególnie Talarka z Dąbrowskim i Masternaka. Rewolucji, czegoś zupełnie przełomowego nie widziałem, ale w boksie chyba miejsca na rewolucję nie ma. Więcej takich imprez i z boksem będzie znacznie lepiej. Polsat Boxing Night to marka sama w sobie, która daje zawodnikom i kibicom szansę na duże sportowe widowiska - zakończył.
ZOBACZ WIDEO: Kontuzja kręgosłupa przerwała karierę polskiego rajdowca. Teraz jest gotów, by wrócić