[tag=18260]
[/tag]Artur Szpilka i Adam Kownacki rozpoczęli promocję walki, która 15 lipca odbędzie się na Staten Island.
Dla tego pierwszego będzie to powrót po półtorarocznej przerwie, z kolei dla Kownackiego szansa na sprawienie wielkiej sensacji. Zwycięstwo ze "Szpilą" z pewnością pozwoliłoby nabrać rozpędu jego karierze.
Kownacki wierzy, że jest w stanie pokonać bardziej utytułowanego pięściarza. - To największa walka w mojej dotychczasowej karierze i wygrywając ją dam jasny sygnał innym - mówi w rozmowie z portalem "bokser.org".
28-letni pięściarz rysuje nawet swój plan na walkę ze Szpilką. - Artur walką z Wilderem udowodnił, że jest naprawdę solidny, bo do czasu nokautu szło mu nawet dobrze. Wcześniej jednak też lądował na deskach, a że styl robi walkę, moim zdaniem ostrym pressingiem zepchnę go i w końcu znokautuję - przyznaje.
Warto odnotować, że Kownacki nie przegrał jeszcze walki w boksie zawodowym. - On już przegrywał, ja jeszcze nie znam tego smaku i wyjdę naprawdę zdeterminowany do tej potyczki. Ta walka zmieni moje życie - zauważa pięściarz.
ZOBACZ WIDEO Adamek zdradził kulisy walki. Wyszedł do ringu z poważną kontuzją!