Szpilka był jednym z gości studia gali bokserskiej, która w Polsce była pokazywana przez TVP Sport. Pięściarz pochodzący z Wieliczki oglądając pojedynek był przekonany, że to Sulęcki powinien wyjść górą ze starcia z doświadczonym Jacobsem.
- Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że to była kradzież w biały dzień. To było okradzenie zawodnika z marzeń. Wiem, jak Maciek ciężko trenował. Było wielu niedowiarków, a Maciek wyszedł do ringu i nie było tu żadnych wątpliwości co do wygranej. Ja już im gratulowałem, potem patrzę i nie wierzę - powiedział Artur Szpilka.
Maciej Sulęcki na gali w Barclays Center doznał pierwszej porażki w zawodowej karierze. 28-latek z Warszawy przegrał z Amerykaninem stosunkiem punktów: 115-112, 116-111, 117-110.
- To jest najbardziej przykre w tym wszystkim, że zawodnik wychodzi, robi robotę, wygrywa walkę, a o wyniku decydują promotorzy - zaznaczył Szpilka.
Artur Szpilka swój kolejny pojedynek stoczy 25 maja na Narodowej Gali Boksu w Warszawie, gdzie jego przeciwnikiem będzie Dominick Guinn.
ZOBACZ WIDEO PBN: Damian Jonak żałuje, że nie zakończył walki efektownym nokautem
Kontrowersyjny werdykt i to mocno. Jeszcze taka różnica ? Polak zdecydowanie więcej ciosów celnych wyprowadził. Boksował z głową. Nie dawał się traf Czytaj całość