Artur Szpilka o walce Sulęcki - Jacobs: To była kradzież w biały dzień

Artur Szpilka jest zniesmaczony werdyktem walki pomiędzy Maciejem Sulęckim (26-1, 10 KO) a Danielem Jacobsem (34-2, 29 KO). Zdaniem "Szpili", Polak wygrał pojedynek z Amerykaninem na punkty i został oszukany przez sędziów.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Artur Szpilka Newspix / Kamil Krzaczyński / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Szpilka był jednym z gości studia gali bokserskiej, która w Polsce była pokazywana przez TVP Sport. Pięściarz pochodzący z Wieliczki oglądając pojedynek był przekonany, że to Sulęcki powinien wyjść górą ze starcia z doświadczonym Jacobsem.

- Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że to była kradzież w biały dzień. To było okradzenie zawodnika z marzeń. Wiem, jak Maciek ciężko trenował. Było wielu niedowiarków, a Maciek wyszedł do ringu i nie było tu żadnych wątpliwości co do wygranej. Ja już im gratulowałem, potem patrzę i nie wierzę - powiedział Artur Szpilka.

Maciej Sulęcki na gali w Barclays Center doznał pierwszej porażki w zawodowej karierze. 28-latek z Warszawy przegrał z Amerykaninem stosunkiem punktów: 115-112, 116-111, 117-110.

- To jest najbardziej przykre w tym wszystkim, że zawodnik wychodzi, robi robotę, wygrywa walkę, a o wyniku decydują promotorzy - zaznaczył Szpilka.

Artur Szpilka swój kolejny pojedynek stoczy 25 maja na Narodowej Gali Boksu w Warszawie, gdzie jego przeciwnikiem będzie Dominick Guinn.

ZOBACZ WIDEO PBN: Damian Jonak żałuje, że nie zakończył walki efektownym nokautem
Czy zgadasz się z opinią Artura Szpilki?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×