Aleksander Powietkin przez sześć rund walczył z Anthonym Joshuą jak równy z równym, ale w siódmej Brytyjczyk wyprowadził serię ciosów, po której Rosjanin upadł na deski. Powietkin stanął na nogach i chciał kontynuować walkę, ale po kolejnym ataku Joshuy sędzia ringowy przerwał walkę.
Joshua w dobrym stylu obronił mistrzowskie pasy WBA, IBF, WBO i IBO, ale równie dobrze jak między linami, zachował się po pojedynku. Brytyjczyk odwiedził swojego rywala w szatni, by podziękować mu za walkę i okazać szacunek jemu i członkom jego sztabu.
Udachi Povetkin. All the best for your future #AJBXNG pic.twitter.com/xu5U460xyj
— Anthony Joshua (@anthonyfjoshua) 22 września 2018
29-latek ciepło mówił o Powietkinie także w rozmowie z mediami. - Jeszcze kilka lat temu przegrałbym z kimś takim jak Powietkin. Ma bardzo dobry lewy sierpowy i lewy podbródkowy, który poprawia prawym overhandem. To twardy zawodnik, musiałem boksować naprawdę mądrze, ale zdałem ten sprawdzian - stwierdził Joshua.
Dla Joshuy (22-0, 21 KO) było to 22. zwycięstwo w zawodowym ringu. Brytyjczyk jest niepokonany, a tylko jednej z 22 walk nie wygrał przed czasem. Z kolei Powietkin (34-2, 24 KO) doznał drugiej porażki w karierze, ale po raz pierwszy został znokautowany.
ZOBACZ WIDEO Serie A: 19. sekunda meczu i gol! Empoli miało piorunujący początek, ale przegrało [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]