Walka Artura Szpilki (21-3, 15 KO) z Mariuszem Wachem (33-3, 17 KO) ma być jednym z najważniejszych wydarzeń gali w Gliwicach, która zaplanowana jest na 10 listopada. Obaj bokserzy są pewni swego. Intensywne przygotowania mają poprowadzić ich do zwycięstwa. Ich pojedynek elektryzuje kibiców boksu w Polsce.
Wach nie ukrywa, że chce pokonać Szpilkę szybciej niż uczynił to Adam Kownacki, który wygrał przez nokaut w czwartej rundzie. - Wychodzę do ringu tylko i wyłącznie po zwycięstwo. Personalnie do Artura nic nie mam, traktuje go z szacunkiem, ale na gali w Gliwicach zamierzam nawet pokonać go szybciej niż zrobił to Adam Kownacki - napisał Wach.
Na słowa te zareagował Szpilka. - Uśmiecham się szeroko od ucha do ucha. No proszę jaki aparat. Nie chcę już do tego wracać. Adam miał trochę szczęścia, że złapał mnie w tym momencie, w którym złapał. Mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że nie mam żadnej kontuzji i biję z pełną siłą - powiedział polski bokser w rozmowie z ringpolska.pl.
Szpilka przed walką z Wachem sparuje z Aleksandrem Ustinowem i Robertem Heleniusem. Obaj mają styl podobny do "Wikinga". - Uśmiecham się, bo nawet jak ruszy do przodu, to spotka się ze szczelną gardą i odpowiedzią ciosów. Przygotowałem się do niego. Mam taki mankament, że czasami opuszczam ręce. Czekam na tę buńczuczne zapowiedzi 10 listopada - dodał Szpilka.
ZOBACZ WIDEO Oryginalny garnitur Artura Szpilki. "Skupiam się na tym, co mi się podoba"