- Czy byłbyś zainteresowany walką z Chabibem Nurmagomiedowem? - został zapytany Floyd Mayweather przez jednego z żurnalistów. - Jeśli to się stanie, to się stanie. Jeśli nie, nadal będzie miał wspaniałe życie - odpowiedział Amerykanin. Wtedy do głosu doszła jedna z obecnych na konferencji prasowych dziennikarek. I pytaniem o możliwą przyszłość Mayweathera w MMA wyprowadziła "Moneya" z równowagi.
- Kochanie, proszę cię. Jestem kickbokserem czy bokserem? Czy widziałaś mnie kiedykolwiek w oktagonie? - zapytał retorycznie Mayweather, stwierdzając, że zgodziłby się na walkę w MMA tylko wtedy, gdyby pojedynek odbył się wyłącznie na zasadach bokserskich.
- Wszystko zawsze musi być na moich warunkach. Nie zamierzam walczyć w MMA. Jeśli pojawię się w oktagonie, to tylko w walce bokserskiej. Mogą dać mi za rywala kickboksera, ale walka ma być w boksie - podkreślił stanowczo Mayweather.
Póki co utytułowany Amerykanin szykuje się do konfrontacji z Tenshinem Nasukawą. Pojedynek odbędzie się na dystansie trzech rund i będzie miał status walki pokazowej. Do rywalizacji dojdzie w Saitamie w Japonii. Dla Mayweathera będzie to tylko i wyłącznie rozrywka.
Mayweather to wielokrotny mistrz świata w boksie zawodowym. W swojej karierze wygrał wszystkie 50 pojedynków, w tym 27 przez nokaut.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #27: Gamrot skomentował decyzję Chalidowa