[tag=53281]
Dillian Whyte[/tag] w ostatnim pojedynku uporał się po raz kolejny z Dereckiem Chisorą nokautując go w jedenastej odsłonie. "The Body Snatcher" tym zwycięstwem umocnił się w światowych rankingach i prawdopodobnie zapewnił sobie możliwość walki o pas mistrza świata.
Posiadający pasy mistrzowskie federacji WBA, WBO, IBF i IBO - Anthony Joshua swój kolejny pojedynek stoczy 13 kwietnia na stadionie Wembley w Londynie. Póki co rywal "AJa" nie jest znany. Cały bokserski świat chciałby, aby doszło do unifikacyjnego starcia z Deontayem Wilderem jednak ten najprawdopodobniej stoczy rewanż z Tysonem Furym.
Wśród potencjalnych rywali Joshuy wymienia się głównie Whyte'a, który uważa, że do ich starcia powinno dojść właśnie w kwietniu. Pięściarze na zawodowym ringu spotkali się już raz w 2015 roku, wygrał wtedy "AJ" w siódmej rundzie.
- Myślę, że do tej walki w końcu dojdzie, ale uważam, że powinno do niej dojść teraz. Ostatnio, gdy z nim boksowałem, miałem dużo kłopotów, kontuzje i tak dalej, a mimo to prawie go znokautowałem. Myślę, że on poczuł, że moja siła wraca. Może i Joshua chce walki, ale wydaje mi się, że jego team patrzy na mnie i myśli sobie: "Nie potrzebujemy dymu z Dillianem Whyte'em teraz". Chcę teraz Joshuy. Mamy już swoją historię, to będzie nasz trzeci raz. On wygrał raz i ja raz. Teraz wszystko się rozstrzygnie! - powiedział Whyte cytowany przez portal ringpolska.pl.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kawulski: To koniec pewnej ery w polskim MMA [1/4]