Chciał szybko wygrać, żeby nie stresować ciężarnej żony. Adam Kownacki o taktyce na walkę z Washingtonem

Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Adam Kownacki
Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Adam Kownacki

Po zwycięskim pojedynku z Geraldem Washingtonem, Adam Kownacki zdradził, że zamierzał jak najszybciej zakończyć walkę. Polski bokser zostanie bowiem tatą i chciał oszczędzić stresu swojej małżonce.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wiedziałem o tym, że zostanę tatą już kawał czasu. Po Świętach (Bożego Narodzenia - przyp. red.) żona powiedziała mi, że jest w ciąży. Nikomu nie mówiłem, ale w końcu się wygadałem paru osobom. Wiedział trener - jako jeden z pierwszych. Inna jest wtedy motywacja, żeby wygrać - przyznał Adam Kownacki w rozmowie z dziennikarzem Przemysławem Garczarczykiem z Fightnews.com.

Jak się okazuje, ciąża w pewnym stopniu wymusiła na Kownackim taktykę na walkę z Geraldem Washingtonem. W sobotę (26 stycznia) polski pięściarz już w 2. rundzie pokonał przez techniczny nokaut rywala, a po walce na gali bokserskiej w Nowym Jorku ogłosił, że jest gotowy na pojedynek o pas mistrza świata wagi ciężkiej z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO).

- Jak najbardziej było to gdzieś z tyłu głowy. Wiem, że żona się strasznie stresuje podczas moich walk, więc chciałem jak najszybciej skończyć, żeby jej tego oszczędzić - zdradził "Babyface".

Po zwycięstwie z Washingtonem 29-letni Polak awansował na 10. miejsce w rankingu kategorii ciężkiej prestiżowego portalu BoxRec. Liderem zestawienia pozostaje Anthony Joshua (22-0, 21 KO), który wyprzedza Wildera - więcej TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Karol Linetty strzela, Sampdoria gromi. Trzech Polaków na boisku [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)