WBSS: Krzysztof Głowacki otrzymał zaległe pieniądze

Newspix / KAMIL KRZACZYNSKI / Na zdjęciu: triumfujący Krzysztof Głowacki
Newspix / KAMIL KRZACZYNSKI / Na zdjęciu: triumfujący Krzysztof Głowacki

Tymczasowy mistrz świata federacji WBO w wadze junior ciężkiej, Krzysztof Głowacki, otrzymał zaległe pieniądze za ćwierćfinałowy pojedynek w turnieju WBSS z Maksimem Własowem. Mowa o 400 tys. dolarów.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=32854]

Krzysztof Głowacki[/tag] zmierzył się z Maksimem Własowem 10 listopada 2018 roku w ćwierćfinale turnieju World Boxing Super Serie. Polak pokonał rywala jednogłośną decyzją punktową, zdobywając tytuł tymczasowego mistrza świata federacji WBO oraz awansując do półfinału.

Wiadomo już, że "Główka" 15 czerwca podczas gali w Rydze, stanie naprzeciw czempiona federacji WBC w wersji "Diamond" - Mairisa Briedisa. Pojedynek został ogłoszony 6 lutego, w momencie, gdy wszystkie należne pieniądze znalazły się na koncie polskiego mistrza. Tę informację potwierdził w rozmowie z WP SportoweFakty Tomasz Babiloński.

Zobacz także: Eddie Hearn o walce Joshua - Miller. "Ten pojedynek zbuduje walkę z Deontayem Wilderem"

- Pieniądze zostały wypłacone, już nie ma tego problemu. Czkawka zdarza się nawet największym, ale sprawa jest już załatwiona zgodnie z umową - powiedział promotor.

Mowa o 400 tys. dolarów, które Głowacki zainkasował za zwycięstwo. Za samo wyjście do ringu, Polak zarobił 200 tys. dolarów.

Zobacz także: Robert Parzęczewski oczekuje klasowego rywala. "Borek stara się sprowadzić zawodnika z dużym nazwiskiem"

Mairis Briedis już raz walczył w półfinale turnieju WBSS. W pierwszej edycji, Łotysz zmierzył się na tym etapie z późniejszym zwycięzcą - Ołeksandrem Usykiem. W drugiej półfinałowej potyczce, spotkają się Yunier Dorticos oraz Andrew Tabiti. Ten pierwszy, w ćwierćfinale pokonał na punkty Mateusza Masternaka.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): widowiskowy nokaut "latającym kolanem"

Komentarze (0)