Były pretendent do tytułu mistrza świata zmierzył się z legitymującym się dobrym rekordem, dotychczas niepokonanym Jean-Pierre'em Augustinem (17-1-1, 12 KO). Ostatecznie dla Haitańczyka starcie z uczestnikiem największych światowych gal boksu okazało się być brutalną weryfikacją.
Zobacz także: Errol Spence Jr rozbił Mikeya Garcię. Kolejnym rywalem najprawdopodobniej Manny Pacquiao
Amerykanin bardzo szybko zaatakował. W trzeciej rundzie mocne uderzenia stały się dla niego kluczem do sukcesu. Chris Arreola zaczął rozbijać konkurenta, a ten nie odpowiadał. Sędzia zakończył przez to walkę.
Dla 38-latka, który w swojej karierze mierzył się między innymi z Tomaszem Adamkiem, Witalijem Kliczką czy Deontayem Wilderem, był to drugi triumf z rzędu. Do ringu powrócił w grudniu, po ponad dwuletniej przerwie. Wciąż ma chęć na pojedynki z najlepszymi pięściarzami "królewskiej" kategorii.
Zobacz także: Statystyki po walce Maciej Sulęcki vs Gabriel Rosado. Polak o wiele skuteczniejszy
Podczas tej samej gali zwycięstwo odniósł były mistrz świata wagi ciężkiej, Charles Martin (26-2-1, 24 KO). "Książę" z Kalifornii pokonał przez dyskwalifikację w ósmej rundzie Gregory'ego Corbina (15-1, 9 KO). Teksańczyk bił przeciwnika poniżej pasa. Eks-czempion zrehabilitował się po niedawnej porażce z Adamem Kownackim.
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Program "Team100" zwiększy szanse Polski na medale olimpijskie