Kończące piątkowy pojedynek okazało się na tyle mocne, że spowodowało uraz u samego Ukraińca. Jak podaje boxingscene.com, kontuzja nie jest jednak poważna, w związku z czym nie można się martwić o dalszą karierę "Hi-Techa".
Zobacz także: Prezes UFC zachwyca się nowym mistrzem. "Stał się gwiazdą jak Conor McGregor"
Wszystko wskazuje na to, że doszło tylko do przemieszczenia kostki, w związku z czym nie będzie wymagana nawet operacja. Wasyl Łomaczenko będzie potrzebował około trzech tygodni w gipsie, aby dojść do siebie.
Kolejnym konkurentem najlepszego "lekkiego" na świecie będzie najprawdopodobniej mistrz IBF, Richard Commey (28-2, 25 KO). 31-letni reprezentant Ukrainy jest aktualnie czempionem WBO i WBA Super, w związku z czym w kolejnej walce będzie chciał poszerzyć swoją kolekcję trofeów.
Zobacz także: Rocky Warriors Cartel 2: polski weteran UFC powrócił na zwycięski tor. Szybka wygrana Stasiaka
To wydaje się być bardzo możliwe, ponieważ Łomaczenko stanie do pojedynku w roli faworyta. Aktualnie jest uznawany za jednego z najlepszych pięściarzy świata. W rankingu Boxrec.com bez podziału na kategorie wagowe wyprzedzają go jedynie Saul Alvarez, Terence Crawford, Giennadij Gołowkin, Anthony Joshua i Errol Spence Junior.
ZOBACZ WIDEO Nie ma rywala dla Mateusza Rębeckiego. "Chciałbym walczyć jak najszybciej"