- Władimir Kliczko nad zakończeniem kariery się nie zastanawiał, on po prostu podjął decyzję i ją zakończył. Z naszych bezpośrednich rozmów z nim wnioskuję, że on już nie wróci - powiedział Johnathon Banks w rozmowie z IFL TV.
"Dr Stalowy Młot" ostatni zawodowy pojedynek stoczył 29 kwietnia 2017 roku na Wembley, gdzie przegrał przez nokaut w 11. rundzie z Anthony Joshuą. Ukrainiec to jedna z legend pięściarstwa. Władimir Kliczko to były mistrz świata federacji WBO, WBA, IBO i IBF. W swojej karierze pokonał on m.in. Aleksandra Powietkina, Mariusza Wacha, Davida Haye'a czy Kubrata Pulewa.
Zobacz także: Sulęcki zawalczy o pas mistrza świata
Od kilku miesięcy największe stacje telewizyjne (ESPN i DAZN) kuszą młodszego z braci Kliczko do powrotu między liny. 43-latek miał otrzymać ofertę 100 milionów dolarów za trzy pojedynki.
- On po prostu gra na emocjach kibiców, ale nie sądzę, by wróci - dodał Banks, który na początku maja nawiązał współpracę z Giennadijem Gołowkinem i w kolejnych pojedynkach będzie stał w narożniku Kazacha.
ZOBACZ WIDEO FC Barcelona zagra w finale Ligi Mistrzów? "Messi przerasta Liverpool i całą Ligę Mistrzów"