Głowacki - Briedis. Andrzej Wawrzyk o Łotyszu: Brudny policjant i oszust bez zasad

Newspix / Kamil Krzaczynski
Newspix / Kamil Krzaczynski

Andrzej Wawrzyk towarzyszył Krzysztofowi Głowackiemu w Rydze i był w sztabie polskiego boksera do walki z Mairisem Breidisem. - Kasa rządzi światem, miał być w finale zawodnik organizatorów i tak jest - wyznał pięściarz wagi ciężkiej.

Wawrzyk to jeden z najlepszych polskich bokserów kategorii ciężkiej, który na zawodowstwie zwyciężył 33 z 34 pojedynków. Krakowianin to bliski znajomy Krzysztofa Głowackiego, który w ostatnich dniach towarzyszył mu w najważniejszej walce w zawodowej karierze.

Po skandalicznym zakończeniu walki, Wawrzyk dał upust swoim emocjom na Facebooku. "Kasa rządzi światem, miał być w finale zawodnik organizatorów i tak jest. Brudny policjant i oszust bez zasad" - napisał Andrzej Wawrzyk.

Zobacz także: Piękny gest Tysona Fury'ego

Niedoszły pretendent to tytułu mistrza świata federacji WBC w jednym z wcześniejszych wpisów dodał: "Skandal mało powiedziane. Dno i brudy w Łotwie".

15 czerwca w półfinale turnieju WBSS Krzysztof Głowacki przegrał przez techniczny nokaut z Mairisem Briedisem w 3. rundzie i stracił mistrzowski pas federacji WBO.

Zobacz także: Borek o walce wieczoru gali w Rydze

ZOBACZ WIDEO Głowacki - Briedis. Promotor Polaka zapowiada protest

Źródło artykułu: