- Myśleliśmy, że nikogo nie będzie. Mówię dobra 15 minut i się zwijamy, ale troszeczkę Polaków przyszło, nawet więcej niż troszeczkę i jesteśmy zadowoleni. Będzie głośno w hali. Jesteśmy tego pewni - powiedział Maciej Sulęcki o spotkaniu z rodakami.
Dla "Stricza" będzie to drugi tegoroczny pojedynek, ale najważniejszy w całej zawodowej karierze pięściarza z Warszawy. W ostatniej walce, 15 marca w Filadelfii, podopieczny trenera Piotra Wilczewskiego pokonał na punkty doświadczonego Gabriela Rosado.
Zobacz także: Walka Szpilki z Chisorą wyróżniona
- Widać, że tu dawno nie było dużego wydarzenia, jeżeli chodzi o Polaków. Jestem do tej pory niesamowicie zaskoczony. Trzeba wygrać w sobotę, nie ma wyjścia - dodał Sulęcki.
Pojedynek pomiędzy Sulęckim a Andrade będzie transmitowany przez TVP Sport w nocy z 29 na 30 czerwca.
Zobacz także: Dramat Nikołaja Wałujewa
ZOBACZ WIDEO Życie z bólem. Joanna Jóźwik: Pomyślałam, że jak przestanie, to będę niezniszczalna