Po przerwie macierzyńskiej kibice z Łomianek, Warszawy i całej Polski znów zobaczą w ringu świetnie wyszkoloną technicznie Sashę Sidorenko. Jej przeciwniczka w latach 2013-2018 boksowała o tytuły mistrzowskie kategorii koguciej, super koguciej i piórkowej, zdobywając pas tymczasowej mistrzyni świata World Boxing Organisation w pierwszej z tych kategorii. Przed 2 laty Mayra Alejandra Gomez walczyła w Europie – w fińskim Turku przegrała z cenioną Evą Wahlstrom o pas World Boxing Council w wadze super piórkowej.
- Argentynka jest bardzo dobrą i nieprzewidywalną zawodniczką. Wyprowadza nieprzyjemne dla przeciwniczek ciosy w różnych płaszczyznach, mocne sierpy, haki, ale i szybkie proste, nigdy nie wiadomo skąd nadejdzie zagrożenie. To wymagająca bokserka zwłaszcza jak na powrót po długiej przerwie. Potrafi zaskoczyć, tzn. raz ciśnie do przodu i atakuje, innym razem walczy z kontry, odchodzi i znów kontruje. Nie można być pewnym, co wymyśli w ringu - powiedziała Sasha Sidorenko.
Zobacz także: Boks. Aleksander Powietkin kontra Michaelem Hunterem na gali w Arabii Saudyjskiej
Pięściarka Tymexu, promowana przez Mariusza i Marcela Grabowskich, wkrótce po urodzeniu dziecka wróciła na salę treningową, ale jak przyznała do "poważnych treningów" zabrała się przed 3 miesiącami. Podobnie jak do wygranego pojedynku o mistrzostwo europy, pracuje pod okiem Andrzeja Liczika.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): Mamed Chalidow opowiedział o zatrzymaniu, poruszające słowa gwiazdy KSW
- Bardzo dobrze rozumiem się z tym szkoleniowcem, dlatego zdecydowałam się wrócić do współpracy. Podczas treningów wspólnie oglądaliśmy walki Argentynki i ćwiczyliśmy różne rozwiązania taktyczne. Opracowaliśmy różne warianty, aby w sobotę być gotowym na różne wydarzenia ringowe. Sama też układam sobie w głowie przebieg tego pojedynku. Najlepiej zdobywa się pewność siebie kiedy wiesz, jak zachować się w trudnych sytuacjach. Jestem gotowa na walkę. A co trenera Andrzeja Liczika, rozmawiamy po polsku, a jakieś drobne kłótnie po rosyjsku lub ukraińsku, aby nie wszyscy rozumieli - przyznała była reprezentantka Ukrainy.
Sasha Sidorenko była już mistrzynią europy, a dzisiaj pas EBU kategorii lekkiej należy do innej niepokonanej pięściarki, Hiszpanki Miriam Gutierrez.
- Jeśli nadarzy się okazja boksowania o tytuł europejski, którego zdobycie pomogłoby mi w dużym awansie w rankingu, chętnie pojadę do Hiszpanii. Mam nadzieję, że zbyt wiele czasu nie zajmie mi dojście do walki o mistrzostwo świata. To mój cel w boksie zawodowym. I niekoniecznie w wadze lekkiej, jeśli będzie ciekawa propozycja i będę w wysokiej formie, to mogę walczyć także w "sąsiednich" kategoriach. Na razie koncentruję się na powrocie i cieszę, że mimo długiej przerwy została ze mną firma cateringowa Fit by Nature, a do grona sponsorów dołączyli Wittchen oraz sieć salonów Jean Louis David - dodała.
W walce wieczoru 19 października Damian Wrzesiński zmierzy się z Argentyńczykiem Miguelem Antinem o pas Międzynarodowego Mistrza Polski wagi lekkiej. - Uwielbiam walczyć w Łomiankach i mam nadzieję, że wraz z Damianem oraz pozostałymi kolegami z Tymexu zapewnimy kibicom świetne widowisko - przyznała Sasha Sidorenko.
Na tej gali wystąpią także urodzeni w Atenach bracia Stanisław i Maks Gibadło, Michał Żeromiński, Kamil Bodzioch i Tomasz Nowicki. W barwach Tymexu zadebiutuje Laura Grzyb.
Zobacz także: Boks. Protest TVP Sport w sprawie walki Głowackiego przyniósł skutek. Publiczny nadawca dostanie zwrot pieniędzy