Boks. Kolejne zwycięstwo przed czasem Derecka Chisory. Josh Taylor zdobył trofeum Alego

Getty Images /  Stephen Pond / Na zdjęciu: Dereck Chisora (białe spodenki) i David Price
Getty Images / Stephen Pond / Na zdjęciu: Dereck Chisora (białe spodenki) i David Price

Świetny boks mieli okazję obejrzeć kibice w Londynie. Dereck Chisora po raz kolejny wygrał przed czasem pokonując Davida Price'a, natomiast Josh Taylor w finałowej walce turnieju WBSS w kategorii super lekkiej zwyciężył z Regisem Prograisem.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=23134]

Dereck Chisora[/tag] mimo 35 lat i wielu komentarzy na temat jego gorszej formy, wciąż udowadnia, że należy do szerokiej czołówki wagi ciężkiej. Brytyjczyk pierwotnie na gali w londyńskiej hali O2 Arena miał zmierzyć się z Josephem Parkerem, jednak Nowozelandczyk musiał wycofać się z rywalizacji ze względu na kontuzję. Jego miejsce zajął David Price.

Faworytem przed starciem był Chisora, który w poprzedniej potyczce brutalnie znokautował Artura Szpilkę. Nie inaczej było i tym razem. Od samego początku słynący z bardzo mocnego uderzenia "Del Boy" napierał na przeciwnika, wyprowadzając raz po raz mocne uderzenia.

Zobacz także: Boks. Knockout Boxing Night 8. Efektowna wygrana Fiodora Czerkaszyna. Walka zakończyła się już w pierwszej rundzie

Price, który nie słynie z tytanowej szczęki i żelaznej kondycji, nie potrafił znaleźć skutecznej odpowiedzi na argumenty Chisory. 35-latek skutecznie rozbijał swojego przeciwnika, posyłając go w 4. rundzie na deski. Choć Price zdołał się podnieść i wyrażał chęci do kontynuacji pojedynku, jego narożnik postanowił go poddać rzucając ręcznik.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): najciekawsze akcje gali FEN 26

W walce wieczoru na gali w Londynie, w finale turnieju World Boxing Super Series naprzeciw siebie stanęli Regis Prograis oraz Josh Taylor. Stawką rywalizacji były pasy mistrzowskie federacji WBA, IBF i WBC Diamond w kategorii super lekkiej, a także trofeum Muhammada Alego.

Pięściarze stworzyli w ringu prawdziwy spektakl, a pojedynek zachwycał wszystkich zgromadzonych w hali, którzy przez cały czas trwania rywalizacji bardzo głośno dopingowali Brytyjczyka. O wyniku rywalizacji zadecydować musieli sędziowie punktowi, którzy wskazali na niejednogłośne zwycięstwo Josha Taylora.

Zobacz także: Boks. Knockout Boxing Night 8. Pewne zwycięstwo Marka Matyi. Polak wygrał przed czasem

Komentarze (0)