20 lipca doszło do pojedynku pomiędzy Dereckiem Chisorą a Arturem Szpilką. Niestety, to zestawienie od początku zwiastowało wygraną przed czasem Brytyjczyka i dokładnie tak się stało. Już w drugiej rundzie "Del Boy" znokautował Polaka, który po raz kolejny w ważnej walce w kategorii ciężkiej przegrał przed czasem.
"Szpila" nie chciał długo czekać na powrót między liny. 26 października Szpilka zmierzył się w walce wieczoru na gali Knockout Boxing Night 8 w Sosnowcu z Włochem Fabio Tuiachem. Poziom rywala pozostawiał naprawdę wiele do życzenia, a Polak rozprawił się z oponentem już w 1. odsłonie rywalizacji.
Zobacz także: Boks. Kolejne zwycięstwo przed czasem Derecka Chisory. Josh Taylor zdobył trofeum Alego
Po pojedynku Artur Szpilka przyznał, że był to jego ostatni wstęp w królewskiej dywizji wagowej i jego celem jest kategoria junior ciężka. 30-latek kolejny bój chce stoczyć w umownym limicie wagowym, natomiast w następnych starciach chce rywalizować o pasy w wadze crusier.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): najciekawsze akcje gali FEN 26
Swoją zawodową karierę Szpilka rozpoczął właśnie od kategorii junior ciężkiej. W 2009 roku został on zatrzymany i kolejne miesiące spędził w zakładzie karnym. Powrót na ring odbył się już w wadze ciężkiej.
Decyzja pięściarza z Wieliczki może przybliżyć go do wyczekiwanej przez kibiców rywalizacji z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem. Obaj zawodnicy nie pałają do siebie sympatią i wielokrotnie dochodziło między nimi do utarczek słownych. Jednym z głównych problemów zawsze była kategoria wagowa obu zawodników. Jeżeli Szpilka faktycznie przejdzie do crusier, obaj będą toczyć boje w tej samej wadze, co przybliża ich do rywalizacji.
Z decyzji Artura Szpilki zadowolony jest jego promotor - Andrzej Wasilewski. Szef grupy Knockout Promotions stwierdził, że parametry fizyczne, szybkość i dobra praca nóg predysponują "Szpilę" do występów w niższej kategorii wagowej.
Zobacz także: Boks. Knockout Boxing Night 8. Efektowna wygrana Fiodora Czerkaszyna. Walka zakończyła się już w pierwszej rundzie