Boks. Artur Szpilka: Chcę wszystkich wykosić

Getty Images / Bradley Collyer / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Getty Images / Bradley Collyer / Na zdjęciu: Artur Szpilka

- To był mój pomysł, lubię być panem swojego losu. Waga ciężka mnie ograniczała - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Artur Szpilka, który postanowił zmienić kategorię wagową i wrócić do junior ciężkiej.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=18260]

Artur Szpilka[/tag] udanie wrócił na ring po bolesnej porażce z Dereckiem Chisorą i w ostatnią sobotę na gali Knockout Boxing Night 8 pokonał w 1. rundzie Włocha Fabio Tuiacha (więcej TUTAJ).

Po pojedynku polski pięściarz zdradził, że zamierza zmienić kategorię wagową i wrócić do junior ciężkiej (więcej TUTAJ). Jego zdaniem w tej będzie zdecydowanie bardziej groźny dla swoich przeciwników.

W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Szpilka przekonuje, że to był wyłącznie jego pomysł.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Dramatyczne sceny na mistrzostwach świata. Artur Mikołajczewski: Dałem z siebie więcej niż mogłem

- Tak, lubię być panem swojego losu. Stwierdziłem, że waga ciężka za bardzo ograniczała moje atuty i naturalną szybkość. Więc teraz stosuję dietę i zbijam kilogramy, bo chcę wszystkich wykosić - zapowiada.

Obecnie Szpilka ważny 102,5 kg. - Muszę zrzucić na początek około pięciu kilogramów, a potem powoli dochodzić do limitu wagowego przed kolejnym pojedynkiem. Muszę to robić z głową, bo ostatni raz walczyłem w wadze junior ciężkiej 10 lat temu - tłumaczy.

Pięściarz nie ukrywa, że trzymanie diety będzie dla niego dużym wyzwaniem.

- Wiem, że główną walkę stoczę sam ze sobą. Jeśli ją wygram, to o resztę jestem spokojny. Pocieszam się tym, że jeśli się czemuś poświęcam, to na maksa - kończy 30-latek.

W ostatnich dniach, ze względu na zmianę kategorii wagowej u pięściarza z Wieliczki, znów powrócił temat jego walki z Krzysztofem Włodarczykiem.

Źródło artykułu: