Starcie Deontaya Wildera z Tysonem Furym od dłuższego czasu rozgrzewało środowisko bokserskie. Miłośnicy tej dyscypliny z niecierpliwością wyczekiwali momentu konfrontacji. Poziom walki był wysoki. Z lepszej strony zaprezentował się Fury, który triumfował w siódmej rundzie.
Starcie Amerykanina z Brytyjczykiem zostało zakończone po tym, jak z narożnika Wildera poleciał ręcznik. Osoby oglądające transmisję telewizyjną początkowo myślały, że była to samodzielna decyzja sędziego. Powtórki rozwiały wszelkie wątpliwości i pokazały, że to sztab reprezentanta USA miał decydujący głos.
Wśród osób oglądających pojedynek dwóch doświadczonych i utytułowanych pięściarzy znalazł się między innymi Artur Szpilka. Polak dzielił się swoimi reakcjami za pośrednictwem InstaStories. Na podstawie tego, co opublikował, możemy stwierdzić, że wspierał Fury'ego.
Niewykluczone, że dojdzie do jeszcze jednej konfrontacji Fury'ego z Wilderem. Na razie jest jednak za wcześnie, by móc mówić o konkretach.
Czytaj także:
- Historyczny wyczyn Tysona Fury'ego. Zgarnął wszystkie najważniejsze pasy
- Nowy mistrz skradł serca ekspertów. Twitter o walce Deontay Wilder - Tyson Fury 2
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #42: patowa sytuacja ws. starcia Gamrot - Parnasse. "Na pewno teraz nie dojdzie do tej walki"