Śmiało można stwierdzić, że Tyson Fury jest spełnionym pięściarzem. W zawodowej karierze stoczył 31 walk. 30 pojedynków rozstrzygał na swoją korzyść, z czego 21 kończył nokautami. Zaledwie raz zremisował, a ponadto nie zanotował ani jednej porażki. Te liczby mówią wiele o jego sukcesach.
Fury posiada w swojej kolekcji wszystkie najważniejsze pasy, jakie mógł zdobyć w wadze ciężkiej. Pokonując Deontaya Wildera, uzupełnił imponujący dorobek o tytuł mistrza świata WBC. Wcześniej, po wygraniu w 2015 roku z Władimirem Kliczką, uzyskał miano mistrza WBA, WBO, IBF i IBO.
Na koncie Brytyjczyka znajdują się również dwa inne ważne wyróżnienia. Fury jest też posiadaczem pasa magazynu "The Ring", a ponadto dzierży status linearnego mistrza świata. To również efekt zwycięstwa nad Kliczką.
Bez wątpienia Fury osiągnął w karierze naprawdę dużo. Wygranie z Deontayem Wilderem jest jego kolejnym ogromnym sukcesem. Niewykluczone, że starcie Brytyjczyka z Amerykaninem będzie miało jeszcze jedną odsłonę, ale szczegółów na razie nie znamy.
Czytaj także:
- Deontay Wilder - Tyson Fury 2. Zobacz nagranie z zakończenia walki (wideo)
- LeBron James: Narożnik Wildera zrobił mu przysługę
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #42: Chalidow nadal stawiany nad Błachowiczem? "Trzeba mu dziękować za to, że został w Polsce"