Koronawirus. Tyson Fury zbagatelizował rady premiera Borisa Johnsona
Mistrz świata wagi ciężkiej, Tyson Fury, pochwalił się w mediach społecznościowych, że świętował Dzień Świętego Patryka w barze. - Zignorował zalecenia rządu - komentują media.
Słynny bokser na swoim profilu na Instagramie zamieścił zdjęcie, na którym widzimy go trzymającego w ręku szklankę piwa. Obok Fury'ego stoi inny brytyjski pięściarz Isaac Lowe. Dzień wcześniej premier Boris Johnson zaapelował do rodaków, żeby unikali zgromadzeń z powodu pandemii koronawirusa.
"Tyson Fury zignorował zalecenia rządu" - pisze dziennik "Daily Mail". Gazeta podkreśla, że biesiadnicy wyszli z lokalu w środę nad ranem przy tradycyjnej muzyce irlandzkiej. Nie zabrakło też chóralnych śpiewów.
Do środy (18 marca) w Wielkiej Brytanii stwierdzono 2642 przypadki koronawirusa COVID-19. Zmarły 72 osoby. Na całym świecie zdiagnozowano 212 tys. zachorowań (ponad 8,7 tys. ofiar śmiertelnych).
Zobacz: Boks. Prezydent WBC wierzy w niewinność Tysona Fury'ego Boks. "Cały czas mamili pieniędzmi". Wraca temat wpadki dopingowej Fury'ego ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"