Jak poinformowało "Mirror" obóz Tysona Fury'ego rozmawia na temat potencjalnej walki z niepokonanym Australijczykiem Jaiem Opetaią. Do tego pojedynku może dojść w przyszłym roku w Sydney.
Promotor Fury'ego, Bob Arum, powiedział, że odbyły się już pierwsze negocjacje. Doszło do nich pomimo tego, że "Gypsy King" ma po raz trzeci zmierzyć się z Deontayem Wilderem.
Ewentualny pojedynek z Furym byłaby dla Opetai ogromnym wyróżnieniem. Niespełna 25-letni pięściarz do tej pory walczył przede wszystkim w swojej ojczyźnie i legitymuje się bilansem 19-0.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Wasilewski o kulisach wyjazdu z Kinszasy. "Musieliśmy uciekać jak jacyś mordercy"
- To byłoby wielkie wydarzenie, szczególnie gdybyśmy mogli zorganizować je w niedzielny poranek. To byłby najlepszy czas dla widzów w Stanach Zjednoczonych - powiedział Bob Arum.
W swojej ostatniej walce Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) pokonał przez TKO Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO) i zdobył pas mistrza świata WBC w wadze ciężkiej. Wilder wierzy, że odwróci sytuację w trzeciej walce.
- Jestem wojownikiem. Jestem królem, który nigdy się nie podda. Jestem królem, który będzie walczył na śmierć i życie. (...) Powstanę jak feniks z popiołów i odzyskam tytuł - zapowiedział Wilder, którego kolejna walka z Furym ma się odbyć w lipcu.
Czytaj także:
- Pewne wygrane Przemysława Zyśka i Kamila Bednarka
- Adam Kownacki ma konkurenta do walki z Ruizem Jr