- Po prostu musi przestać gadać głupoty. Chodźmy się bić. To będzie poważna walka. Zróbmy to - powiedział Dillian Whyte w Sky Sports News, cytowany przez "The Sun". Nie ukrywa, że ma ogromną ochotę, by wejść do ringu z Tysonem Fury'm i zawalczyć z nim o diamentowy pas WBC.
32-letni Whyte twierdzi, że Fury publicznie kłamał. - To ten, który powiedział, że pobił mnie na sali i kilka innych rzeczy. Mogę teraz przekazać, że tak się nie stało. Nie lubię opowiadać sparingowych historii, ale ludzie ze środowiska wiedzą, jak było - dodał.
Uważa również, iż w sparingach to on wręcz "miażdżył przeciwnika". - Cóż, ja i Fury walczyliśmy, a ja go kilka razy rzucałem na deski. Gdybym tak słabo walczył, dlaczego nie spieszyłby się do walki ze mną? - pyta Whyte.
ZOBACZ WIDEO: Klatka po klatce (online). Akop Szostak zdradza zaskakujące szczegóły. "Nic nie zarobiłem na MMA"
Również w mediach społecznościowych zwrócił się do Fury'ego, pisząc: "Walczmy. Jestem gotowy". Dodajmy, że 32-latek ma imponującą serię jedenastu zwycięstw z rzędu. Ostatnią porażkę poniósł w 2015 roku.
To była jego jedyna przegrana w karierze. Musiał wówczas uznać wyższość Anthony'ego Joshuy. Dillian został znokautowany w siódmej rundzie. Ogółem Whyte ma na swoim koncie 27 zwycięstw w walkach zawodowych, z czego aż 18 przez nokauty.
Czytaj także:
- Były mistrz Polski zakażony koronawirusem. Sylwester Klasa trenuje mimo choroby
- Kubrat Pulew nie ustąpi w sprawie walki z Joshuą. "Walcz albo zwakuj tytuł"