Boks. Mariusz Grabowski opowiada o kulisach przejścia do TVP. "To jest dobry czas, żeby wyjść do szerszej publiczności"

- To jest dobry czas, żeby wyjść do szerszej publiczności, pokazać się kibicom w telewizji publicznej i mam nadzieję, że ta współpraca okaże się korzystna przede wszystkim właśnie dla kibiców - opowiedział nam Mariusz Grabowski.

Mateusz Hencel
Mateusz Hencel
Mariusz Grabowski WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Mariusz Grabowski
W miniony wtorek, 2 czerwca Mateusz Borek, Mariusz Grabowski oraz Marek Szkolnikowski ogłosili współpracę grup MB Promotions, Tymex Boxing Promotions z TVP Sport. Obie strony podpisały kontrakt na 3 lata z opcją przedłużanie, podczas którego odbędzie się minimum 18 gal. O kulisach przejścia z telewizji Polsat do TVP Sport opowiedział WP SportoweFakty szef grupy Tymex - Mariusz Grabowski.

- Dopinanie umów chwilę trwało, to nie jest tak, że zrobiliśmy to z dnia na dzień, ale po dłuższych rozmyślaniach zdecydowaliśmy, że spróbujemy czegoś innego. Chciałbym podziękować telewizji Polsat za 6 lat dobrej współpracy, ponieważ wiemy jak te gale Tymexu czy MB wyglądały i powinniśmy wspominać tylko te dobre chwile, nie obrażać się. Żeby zacząć coś nowego, trzeba było pewien etap zakończyć i to po prostu nastąpiło.

- Jeżeli chodzi o telewizję publiczną, to bazowaliśmy przede wszystkim na publice i otwartej antenie. Zawsze chciałem, żeby gale Tymexu pokazywać w Super Polsacie, zawsze o to walczyłem, prosiłem, ale nikt mnie nie słuchał, ktoś myślał sobie, że mówię sobie tylko po to żeby mówić. Dlatego myślę, że teraz ktoś docenił gale Tymexu, te produkcje telewizyjne, które robię też na galach Mateusza. To jest dobry czas, żeby wyjść do szerszej publiczności, pokazać się kibicom w telewizji publicznej i mam nadzieję, że ta współpraca okaże się korzystna przede wszystkim właśnie dla kibiców - powiedział Grabowski.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (online). Akop Szostak negocjuje z federacjami. "Propozycji jest dużo. Kwoty są fajne"

- Współpraca z TVP daje na pewno możliwość pokazania się większej liczbie zawodników, dostaną oni więcej szans. Mamy umówione 18 gal w ciągu trzech lat, ale niewykluczone, że będzie ich po prostu więcej. Mamy możliwość zorganizowania większej liczby gal i jeżeli będziemy w stanie je zrobić, to na pewno tak będzie.

- W tej współpracy na pewno chodzi o kartę walk oraz jak w każdym biznesie o finanse, bo te też się zgadzają. Mamy nadzieję, że to będzie szło w dobrą stronę i oglądalność będzie większa. A jak to będzie, przekonamy się 20 czerwca po gali w Arłamowie - przyznał promotor.

Dla całego środowiska pięściarskiego ogłoszenie współpracy TVP Sport z MB Promotions i Tymex Boxing Promotions było sporym zaskoczeniem. Mariusz Grabowski zakomunikował, że przejście do TVP daje nowe możliwości jego grupie, a szczególnie mogą zyskać na tym młodzi pięściarze.

- Mamy taki plan, aby zawodnicy występujący w boksie olimpijskim prezentowali umiejętności na naszych galach. Nie ukrywam, że mamy chłopaków, którzy są prospektami w boksie olimpijskim i mam nadzieję, że pomożemy im, aby tam się spełniali a w boksie zawodowym powoli ich budować, bo obecnie są takie możliwości. Wiemy, że budowa zawodnika w boksie zawodowym jest długofalowa, ale chcemy i są perspektywy na to, aby równolegle występowali w boksie olimpijskim i na ringach zawodowych - powiedział Mariusz Grabowski.

Pierwsza gala z cyklu Tymex Boxing Night odbędzie się 10 lipca. Pierwotnie gala miała odbyć się 11 lipca, jednak w związku z galą KSW 53 organizator postanowił przesunąć ją o jeden dzień.

- Jeżeli chodzi o termin gali lipcowej to nie ukrywam, że do końca się wahałem, ponieważ współpraca z Polsatem trwała naprawdę długo. Gdy doszło jednak do sytuacji, że ten termin 11 lipca został mi zabrany w telewizji Polsat, podjąłem decyzję, że ostatecznie przechodzimy do TVP. To był jeden z głównych powodów, były też inne, ale nie chcę o nich mówić. Chcę wspominać dobrze współpracę z Polsatem, naprawdę była owocna, dobra dla Tymexu, firmy oraz zawodników i mam nadzieję, że nikt się nie będzie obrażał.

- Decyzja została podjęta we wtorek, że przesuwamy termin gali na 10 lipca. Zdecydowaliśmy tak podczas rozmów z Markiem Szkolnikowskim i Mateuszem Borkiem, bo wiadomo, że nie ma co się kopać z KSW. Maciej Kawulski czy Martin Lewandowski to są koledzy moi, Mateusza i nie ma co sobie wchodzić w drogę. Dlatego gala Tymex Boxing Night 12 odbędzie się 10 lipca, w Pionkach, czyli moim rodzinnym mieście, tam gdzie zaczynałem boks, gdzie była pierwsza gala. Mam nadzieję, że zrobimy taką galę, jakiej Pionki jeszcze nie widziały.

Szef grupy Tymex Boxing Promotions opowiedział również o przyszłości jedynej polskiej mistrzyni świata w boksie - Ewie Brodnickiej, a także o długo wyczekiwanym przez kibiców starciu Marcina Siwego z Kamilem Bodziochem.

- Mamy wstępnie zaplanowaną walkę Ewy Brodnickiej na przełomie września i października, jeżeli nie uda się doprowadzić do pojedynku z Mikelą Mayer. Mamy również propozycję z obozu Eddie’ego Hearna na starcie z Terri Harper. Jeżeli nie uda się dopiąć walki za granicą, to będziemy chcieli, aby kolejną obronę Ewa stoczyła na antenie TVP w Polsce.

- Walka Siwy - Bodzioch jest na pewno bliżej niż dalej. Jeszcze tego dzisiaj nie potwierdzę na 100 proc., ale walka się naprawdę krystalizuje. Myślę, że niedługo wszystko będzie dopięte i na gali 10 lipca ten pojedynek się odbędzie - zakończył Mariusz Grabowski.

Zobacz także: Robert Talarek vs. koronawirus. To była nierówna walka, pięściarz wygrał przez nokaut

Zobacz także: Boks. Tyson Fury ofiarą rasizmu. Wyrzucono go z restauracji

Czy przejście Mariusza Grabowskiego i Mateusza Borka do TVP to dobry ruch?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×