Wcześniej informowaliśmy, że dwie daty - 18 lub 19 grudnia są brane pod uwagę w kontekście starcia Polaka o tytuł. Teraz wiadomo, że druga z nich została już zajęta po ogłoszeniu pojedynku Saula Alvareza z Callumem Smithem (czytaj więcej >>>).
Portal ringpolska.pl poinformował, że jeśli platformie streamingowej DAZN uda się dogadać z Kazachem kwestię wynagrodzenia za walkę, to pojedynek odbędzie się 18 grudnia w Teksasie lub na Florydzie.
Pojedynek Giennadija Gołowkina z Kamilem Szeremetą był już przekładany kilkukrotnie. Plany Eddiego Hearna z grupy Matchroom Boxing pokrzyżowała pandemia koronawirusa i ograniczenia z nią związane.
Polak ponad rok czeka na swoją życiową szansę. Pierwotnie do walki o pas IBF miało dojść na początku 2020 roku. 31-letni pięściarz z Białegostoku jest niepokonany w zawodowej karierze. Podopieczny trenera Fiodora Łapina wygrał 21 pojedynków i zdobył pas mistrza Europy w wadze średniej.
Gołowkina nie trzeba przedstawiać zagorzałym kibicom boksu. Kazach to jeden z najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe. "GGG" jest aktualnym mistrzem świata federacji IBF w wadze średniej po pokonaniu w Sergieja Derewianczenki w październiku 2019 roku.
Czytaj także:
Hughie Fury: Spodziewam się ciężkiej walki z Wachem
KSW 56. Robert Ruchała: Jeszcze parę dni nie będę mógł spać!
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Organizator gal EFM zdradza plany na przyszłość. Będzie zagraniczna ekspansja