Saul Alvarez dążył do tego od dłuższego czasu i teraz będzie miał szansę spełnić swoje słowa. Mistrzowskie starcie zostało zakontraktowane, teraz musi "tylko" pokazać swoją wyższość nad rywalem.
Mistrzowskie starcie w wadze superśredniej toczyć będzie się o cztery pasy (WBC, WBA, WBO oraz IBF). Dojdzie zatem do unifikacji, co było celem Alvareza.
- Jestem podekscytowany tą walką. Wiem, że razem z trenerem stworzymy historię meksykańskiego boksu. Zunifikuję wszystkie pasy, chciałem tego od samego początku - powiedział meksykański bokser w rozmowie z RingTV.
Pojedynek Alvareza z Calebem Plantem jeszcze niedawno był "na zakręcie". Miesiąc temu media w USA podały do opinii publicznej, że negocjacje pomiędzy obozami zostały zerwane. Jak widać udało się jednak dogadać, a walka w końcu dojdzie do skutku.
Bez dwóch zdań Alvarez będzie faworytem starcia z Plantem. Co prawda to ten drugi nijako "podpalił" temat wyzywając meksykańskiego mistrza na wielki pojedynek, ale zdaniem ekspertów szans na triumf zbyt wielkich nie ma.
Zobacz także:
Łukasz Różański przeszedł operację. Pokazał zdjęcie ze szpitala
Dziadek byłby dumny! Wnuk Muhammada Alego zadebiutował w zawodowym ringu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)