Pokazała, co zrobili Rosjanie na paradzie. To się w głowie nie mieści
Jekatierina Usyk, żona mistrza świata w wadze ciężkiej Ołeksandra Usyka, pokazała w mediach społecznościowych zdjęcie z parady Rosjan z okazji Dnia Zwycięstwa. Zdjęcie, które napawa obrzydzeniem.
Parady wojskowe odbywały się w wielu miastach (największa w Moskwie). Podczas nich dochodziło do sytuacji, na które świat patrzył ze zdziwieniem, a często z przerażeniem. W paradach uczestniczyły m.in. kilkuletnie dzieci, które szły w... kartonowych czołgach z literą Z (symbol inwazji Rosji na Ukrainę).
Ale to nie wszystko. Jekatierina Usyk, żona słynnego boksera Ołeksandra Usyka (mistrza świata wagi ciężkiej), opublikowała na Instastories zdjęcie z jednej z parad w Rosji. I znów widzimy na nim dzieci, które zostały wykorzystane do celów propagandowych. To zdjęcie napawa wyjątkowym obrzydzeniem.
ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut. Cios idealny! "Skleił się z twarzą!"Maluchy stały przy wózkach, które miały imitować różne pojazdy używane w trakcie wojny. Na jednym z nich - w kolorze białym - widniał napis 200... "Gruz 200" ("ładunek 200") to określenie stosowane w ZSRR, a następnie w Rosji. Taki napis oznaczał transport ciała zabitego żołnierza.
"Cóż, wystarczy. Nie wiem, jak mam się z tym czuć. Dzieci w wózku z 200" - napisała zbulwersowana Jekatierina Usyk.
Według informacji zagranicznych mediów Rosjanie podczas inwazji na Ukrainę zmienili metodę transportu zwłok zabitych żołnierzy. Zamiast "ładunków 200" mają stosować mobilne krematoria.