9 maja w Rosji obchodzono Dzień Zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami. Uroczystość wykorzystana została do innego celu. Prezydent Władimir Putin, który 24 lutego wydał rozkaz rozpoczęcia brutalnej inwazji na Ukrainę, chciał zademonstrować potęgę swojej armii.
Parady wojskowe odbywały się w wielu miastach (największa w Moskwie). Podczas nich dochodziło do sytuacji, na które świat patrzył ze zdziwieniem, a często z przerażeniem. W paradach uczestniczyły m.in. kilkuletnie dzieci, które szły w... kartonowych czołgach z literą Z (symbol inwazji Rosji na Ukrainę).
Ale to nie wszystko. Jekatierina Usyk, żona słynnego boksera Ołeksandra Usyka (mistrza świata wagi ciężkiej), opublikowała na Instastories zdjęcie z jednej z parad w Rosji. I znów widzimy na nim dzieci, które zostały wykorzystane do celów propagandowych. To zdjęcie napawa wyjątkowym obrzydzeniem.
ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut. Cios idealny! "Skleił się z twarzą!"
Maluchy stały przy wózkach, które miały imitować różne pojazdy używane w trakcie wojny. Na jednym z nich - w kolorze białym - widniał napis 200... "Gruz 200" ("ładunek 200") to określenie stosowane w ZSRR, a następnie w Rosji. Taki napis oznaczał transport ciała zabitego żołnierza.
"Cóż, wystarczy. Nie wiem, jak mam się z tym czuć. Dzieci w wózku z 200" - napisała zbulwersowana Jekatierina Usyk.
Według informacji zagranicznych mediów Rosjanie podczas inwazji na Ukrainę zmienili metodę transportu zwłok zabitych żołnierzy. Zamiast "ładunków 200" mają stosować mobilne krematoria.
Jekatierina Usyk regularnie publikuje w mediach społecznościowych materiały, które ukazują brutalność i bezwzględność Rosjan. Atakuje także rosyjskiego przywódcę. Kilka dni temu pokazała, jak - jej zdaniem - powinien skończyć.
Czytaj także: Nie patyczkowała się! Żona Usyka pokazała, jak powinien skończyć Putin
Czytaj także: Dom Usyka ostrzelany. "Bardzo się martwię"