Boks. Artur Szpilka przed niezwykle trudnym zadaniem. Eksperci nie dają mu większych szans

Przed Arturem Szpilką niezwykle ważna walka. Zwycięstwo nad Chisorą zapewni mu możliwość kolejnych starć z czołówką wagi ciężkiej, natomiast porażka może oznaczać koniec marzeń o rywalizacji z najlepszymi. Eksperci nie dają większych szans Polakowi.

Mateusz Hencel
Mateusz Hencel

Kacper Bartosiak (dziennikarz weszlo.com i "Playboy")

Nie mam wątpliwości, że dla Artura Szpilki to walka o być albo nie być w poważnym boksie. Choć niemal wszyscy wokół doradzali mu, by tak szybko nie porywał się na zawodnika z szerokiej czołówki, to on sam dążył do podjęcia dużego wyzwania. Okoliczności są wyjątkowe, bo tragicznie przerwana współpraca z trenerem Andrzejem Gmitrukiem zostawiła więcej pytań niż odpowiedzi. Po kilkutygodniowych poszukiwaniach "Szpila" ostatecznie trafił pod skrzydła Romana Anuczina. Rekomendował go sam Fiodor Lapin, ale po porażce Izu Ugonoha - innego nowego podopiecznego Rosjanina - pojawiły się dodatkowe wątpliwości.

Dereck Chisora to w tej całej układance solidny gatekeeper - pięściarz, który skutecznie oddziela wschodzące gwiazdy kategorii ciężkiej i aspirujących drugoligowców od ścisłej czołówki. Mimo 35 lat na karku i wielu wojen, Brytyjczyk nie sprawia jeszcze wrażenia pięściarza mocno rozbitego. Stylistycznie nacierający i szukający ciosów w różnych płaszczyznach Chisora ze swoich najlepszych dni faktycznie mógłby być koszmarem dla Polaka. Pewną nadzieją może być jednak nie tylko wiek, ale przede wszystkim chimeryczna forma. Kiedy na horyzoncie pojawia się wielkie wyzwanie - jak na przykład budząca w ojczyźnie olbrzymie emocje walka z Dillianem Whyte'em - to Chisora potrafi cofnąć czas i zrobić formę życia. Ale kiedy przed Dereckiem staje ktoś, kto nie budzi w nim takiego żaru, to występują kłopoty z motywacją. Najczęściej widać to już w postaci dodatkowych kilogramów już podczas ceremonii ważenia.

Zobacz także: Boks. "Myślałem, że nie żyje. Nie ruszał się". Dereck Chisora wspomina walkę Wilder vs Szpilka

Dlatego z ostatecznym typem czekam na piątek, ale dostrzegam pewne podstawy do optymizmu. Nie ma siły - zaawansowany wiek prędzej czy później dopadnie Chisorę. Już zresztą zdarzały się mu występy, w których wyglądał na zawodnika skończonego - jak w rewanżu z Tysonem Furym lub w pojedynku z Agitem Kabayelem. W pierwszym przypadku przegrał każdą rundę i w końcu został poddany. W drugim nie potrafił zgarnąć ważnego dla jego kariery zwycięstwa, które miał praktycznie na wyciągnięcie ręki.

Sam Szpilka na środowym treningu medialnym wyglądał obiecująco. Można się spodziewać, że w porównaniu do ostatniej walki z Mariuszem Wachem będzie lżejszy i bardziej dynamiczny. Kluczową sprawą będzie moim zdaniem kondycja - gdy ona zawodzi, to w boksie zawodnika z Wieliczki pojawiają się błędy. Tak było z Wachem, Wilderem, Jenningsem - można długo wymieniać.

Chisora tylko trzy razy walczył z mańkutami, jednak nie byli to zawodnicy wysokiej klasy. Najwięcej problemów sprawił mu jednak nietypowy mańkut - Tyson Fury, który z tej pozycji przeboksował zdecydowaną większość rewanżu i okrutnie zlał rodaka. Szpilka oczywiście nie ma takiego zasięgu rąk i refleksu, ale już z Wilderem pokazał, że w swoich najlepszych momentach potrafi być niewygodny i trudny do trafienia. Nad Chisorą powinien mieć niewielką przewagę zasięgu rąk i sporą w szybkości. Czy da radę przez 10 rund trzymać rywala na dystans? Wszyscy zadajemy sobie to pytanie i pewnie najbardziej naturalnie nasuwająca się odpowiedź to jednak "nie". Do końca będę wierzył w niespodziankę i wygraną Polaka na punkty, ale na ten moment skłaniam się do wskazania triumfu Chisory przed czasem w którejś z ostatnich rund.

Typ: Dereck Chisora przed czasem w drugiej połowie pojedynku

Na kolejnej stronie opinia Jakuba Biłuńskiego

Czy dajesz Arturowi Szpilce duże szanse w starciu z Dereckiem Chisorą?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Walki na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
    Zdjecie Ajtuja w slipkach na glownej rewelacja:)
    • undisputed Zgłoś komentarz
      Szpila? Ten gościu z ciebie jako ze Szpilki może zrobić igłę bo cieniej się już nie da :). Tylko dlatego, że jesteś Polakiem to będę dobrej myśli, że dasz radę. Garda w górze i do
      Czytaj całość
      przodu.
      • WaniszM Zgłoś komentarz
        Szpila wygra przed czaem w 8 rundzie , dzieki szybkosci + serii ciosów w klińczu z którego będzie uciekał da rade :) Powodzenia Szpila