8 listopada Tomasz Adamek zmierzy się w ringu z Arturem Szpilką. Były trener "Górala" dziwi się w rozmowie z x-news, że Adamek zgodził na taką walkę, ale dodaje, że w starciu z młodszym kolegą to pięściarz z Żywca będzie zdecydowanym faworytem. - Takie przeciąganie karier to przesada, ale faworytem jest Tomek. Nie sądzę, by przegrał ze Szpilką, który w wadze ciężkiej jest w każdej walce przewracany. Skoro Adamka nie położył Kliczko, to i Szpilka nie da rady. Przegrana z Arturem byłaby taką samą porażką, jak ta z pchaniem się do polityki. Zamknęłaby mu drogę całkowicie - powiedział Henryk Petrich, medalista olimpijski i były trener Tomasza Adamka.