Kapitalną walkę ma za sobą Łukasz Różański. Pięściarz z Rzeszowa rozprawił się z Alenem Babiciem i zdobył pas WBC w kategorii bridger. Fani polskiego wojownika zapewne zaczęli się już zastanawiać, kiedy ponownie wkroczy do akcji.
- Kompletnie nic nie wiemy na tym poziomie. Niestety, jest to mocno złożony proces. Najpierw trzeba wiedzieć, w którym kierunku chcemy pójść. Potem - czy są możliwości, a potem dopiero będziemy patrzeć na daty. Kompletnie więc nie mam pojęcia - powiedział nam Andrzej Wasilewski, prezes KnockOut Promotions.
Wskazał jednak dwa możliwe miesiące. - Bardzo byśmy jednak chcieli, żeby to było w tym roku kalendarzowym, ale oczywiście w drugiej części roku. Prawdopodobnie możemy myśleć o listopadzie, może październiku - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal w USA! Nokaut po werdykcie
Kiedy możemy zatem poznać konkretny termin następnej walki Łukasza Różańskiego?
- Bardzo ciężko powiedzieć. Kiedy jest się mistrzem świata, to jest to uzależnione od wielu rzeczy. My jesteśmy zależni od największej światowej federacji. Prawdopodobnie 13 maja w RPA odbędzie się walka eliminacyjna do walki Łukasza. Najpierw zobaczymy, czy ona dojdzie do skutku, a potem - kto wygra i jakie ma plany. Według przepisów, będzie mógł nas zmusić do obowiązkowej obrony - wyjaśniał Wasilewski.
Szef KnockOut Promotions zwrócił uwagę na fakt, że pojawia się mnóstwo pytań. - Jest też pytanie, czy Łukasz chce zostać w tej wadze, czy chce zmienić kategorię. Są jeszcze dziesiątki pytań - zaznaczył.
A czy jest szansa na starcie Łukasza Różańskiego z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem?
- 13 maja odbywa się walka eliminacyjna i być może będziemy zmuszeni walczyć ze zwycięzcą, więc jeżeli tak się stanie, to nie będziemy mogli walczyć z Krzysiem Włodarczykiem. Jeśli by się okazało, że zmuszeni nie będziemy, to... kto wie - podsumował tajemniczo Andrzej Wasilewski.
Zobacz także:
> To trzeba zobaczyć! Tak Polak został mistrzem świata [WIDEO]
> To przejdzie do historii. Komentator TVP oszalał podczas walki Różańskiego