Różański zostanie bez trenera? "Mogę się wycofać"

PAP / Na zdjęciu: Łukasz Różański
PAP / Na zdjęciu: Łukasz Różański

Marian Basiak to jeden z autorów sukcesu Łukasza Różańskiego. Szkoleniowiec jednak poważnie myśli o emeryturze, do czego przyznał się w "Super Expressie".

W tym artykule dowiesz się o:

Polska znowu ma mistrza świata w zawodowym boksie. W miniony weekend po pas sięgnął Łukasz Różański, który jest nowym królem organizacji WBC w kategorii bridger. Na tron wkroczył w świetnym stylu, bo już w pierwszej rundzie znokautował Alena Babicia.

37-letni pięściarz wdrapał się na szczyt, ale teraz przed nim trudniejsze zadanie, czyli utrzymanie się na nim. Za chwilę może pojawić się poważny problem, bo jego trener poważnie rozważa zakończenie kariery.

- Tak, to była dla mnie bardzo ważna walka, bo ja po prostu noszę się z zamiarem zakończenia kariery trenerskiej. I w związku z tym liczyłem się, że jak Łukasz nie wygra, to nie będzie takie proste, ale wygrał i teraz bardzo poważnie się nad tym zastanowię. Mogę się wycofać jako trener mistrza świata, nie każdy miał taki przywilej - mówi Marian Basiak w "Super Expressie".

ZOBACZ WIDEO: Szczery Igor Michaliszyn: "Moje kopnięcia sieją spustoszenie"

Plany Mariana Basiaka mogą szokować, ale trzeba mieć na uwadze, że to trener mający 81 lat. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął, ale może być tak, że mistrz świata za chwilę będzie musiał rozejrzeć się za nowym szkoleniowcem.

Na razie jednak wszyscy cieszą się sukcesem. Trener jest dumny ze swojego podopiecznego, który zdemolował rywala o pseudonimie "Bestia". W ringu to jednak Różański był bestią.

- Tak, odwrotna sytuacja. Zrobił to, na co rywal nie był przygotowany. Ale Łukasz zaboksował swoje. Tym pierwszym lewym sierpowym go napoczął, a potem już skończył w swoim stylu. Liczyłem na więcej rund, ale Łukasz po raz kolejny znakomicie wykorzystał moment, gdy przeciwnik był trafiony - komentuje Basiak.

Łukasz Różański zabrał pas na stadion. Nagranie niesie się po sieci >>
"To była największa obawa". Żona Różańskiego zabrała głos po wielkim zwycięstwie >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty