Zaskakująca deklaracja Usyka. Zełenski powinien się bać?

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto/PAP/EPA Valdemar Doveiko / Na zdjęciu: Ołeksandr Usyk i Wołodymyr Zełenski (w kółku)
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto/PAP/EPA Valdemar Doveiko / Na zdjęciu: Ołeksandr Usyk i Wołodymyr Zełenski (w kółku)

Ołeksandr Usyk, mistrz świata w wadze ciężkiej, przygotowuje się do kolejnej walki, podczas której będzie bronić pasów federacji WBA, WBO, IBO i IBF. W ukraińskich mediach zdradził, jakie ma plany po zakończeniu kariery.

W tym artykule dowiesz się o:

Do pojedynku, w którym Ołeksandr Usyk stanie do obrony czterech mistrzowskich pasów wagi ciężkiej, dojdzie 26 sierpnia we Wrocławiu. Rywalem Ukraińca będzie Daniel Dubois, choć fani boksu nie mogą doczekać się potyczki Usyka z Tysonem Furym.

Byłoby to starcie unifikacyjne o tytuł niekwestionowanego mistrza świata w królewskiej kategorii, bowiem Brytyjczyk dzierży pas federacji WBC. Na razie jednak nie wiadomo, czy kiedykolwiek do takiego starcia dojdzie. Kością niezgody są pieniądze, a konkretnie ich podział. Fury życzy sobie zdecydowanie większych apanaży od Usyka.

Ukrainiec jest faworytem sierpniowej walki z Duboisem. Bez względu jednak na wyniki tego starcia, Usyk wyjawił, jakie ma plany na przyszłość. Otóż okazuje się, że niewykluczone, iż pójdzie on drogą Witalija Kliczki (były wieloletni mistrz świata wagi ciężkiej, obecnie mer Kijowa) i wejdzie do świata polityki.

ZOBACZ WIDEO: "Popełnił straszny błąd". Damian Janikowski o postawie Mariusza Pudzianowskiego

- Przejdę do wagi cruiser (junior ciężka), ponownie zostanę absolutnym mistrzem, a potem będę kandydował na prezydenta Ukrainy - cytuje mistrza czterech federacji sport-ua. Dodajmy, że Usyk w przeszłości walczył już w wadze junior ciężkiej. Odebrał m.in. mistrzostwo Krzysztofowi Głowackiemu, a później przeniósł się do wagi ciężkiej.

Polityczne plany Usyka mogą zaskakiwać, choć gdy wybuchła wojna w ojczyźnie, to wykazał się bardzo obywatelską postawą. Przez wiele tygodni pozostał w kraju w trakcie rosyjskiego natarcia. Od początku publicznie wspiera prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i chwali jego patriotyczne podejście.

- Czy Zełenski powinien się bać? Może być spokojny, ma władzę - skwitował Usyk, dając do zrozumienia, że jego zaangażowanie w politykę może się wydarzyć dopiero za kilka lat.

Co ciekawe, Usyk i Zełenski znają się osobiście. Bynajmniej nie dlatego, że obaj są ważnymi postaciami w Ukrainie. - Nasze dzieci chodziły razem do przedszkola i bardzo się lubiły. Po wybuchu wojny spotkałem się z prezydentem kilkukrotnie i za każdym razem widziałem, jak bardzo się stara, by pomóc Ukrainie. Mam do niego wielki szacunek - powiedział Ołeksandr Usyk w rozmowie z dziennikarzem WP SportoweFakty, Mateuszem Puką. Cały wywiad można przeczytać tutaj ->>.

Czytaj również:
Usyk mówi wprost, co zrobiłby z Putinem