Umar Kremlow został wybrany szefem Światowej Federacji Bokserskiej (IBA) niedługo po wybuchu wojny w Ukrainie. Dla delegatów nie miało znaczenia, że Rosjanin to "człowiek Putina".
Wygrał głosowanie, bo obiecał spłatę długów i wyższe nagrody dla zawodników (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ). Ponadto to za jego sprawą Rosjanie znów mogli brać udział w zawodach na arenie międzynarodowej.
Kremlow ma wsparcie objętego sankcjami Gazpromu, który finansuje także rządzoną przez niego federację. Mocno chwaliła go zastępca dyrektora generalnego Tina Kandelaki za... umiejętności negocjacyjne ws. zniesienia sankcji nałożonych na Rosję.
ZOBACZ WIDEO: Co za fryzura! Partnerka Ronaldo przyciągała wzrok na stadionie
Rosjanin w środę (15 listopada) spotkał się w Watykanie z papieżem Franciszkiem. "Zebrali się, aby bronić przesłania pokoju na świecie" - czytamy w relacji IBA na portalu X (dawniej Twitter).
- Wiara i sport powinny zawsze iść w parze i w tym samym kierunku. Każdy sportowiec powinien wzbogacać się duchowo, a każdy wierzący powinien dbać o swoje zdrowie - mówił Kremlow.
- Jestem pewien, że za kilka lat nazwisko Kremlowa pojawi się we wszystkich podręcznikach komunikacji i PR jako fenomenalny przykład pracy w dobie surowych zachodnich sankcji - dodała Kandelaki.
Przypomnijmy, że sankcje na Rosję nałożone zostały za rozpoczęcie bestialskiej i nieuzasadnionej inwazji na Ukrainę, podczas której śmierć poniosły tysiące ludzi, w tym kobiety i dzieci.
Czytaj także:
- Była uznawana za najpiękniejszą tenisistkę na świecie. Tak dziś wygląda
- Rosjanin krytykuje UE. Nie może się dostać do strefy Schengen