Noc z soboty na niedzielę (18/19 maja) polskiego czasu przyniesie walkę, na którą czekał cały bokserski świat. Podczas gali w Arabii Saudyjskiej dojdzie bowiem do starcia, które zadecyduje o losach mistrzostwa świata wagi ciężkiej. Do ringu wejdą dwaj wielcy zawodnicy, czyli Ołeksandr Usyk i Tyson Fury.
Ukrainiec od września 2021 roku jest posiadaczem pasów mistrzowskich federacji IBF, WBA oraz WBO. Od 2013 r. pozostaje niepokonany i wygrał 21 walk, w tym 14 przez nokaut. W 2012 r. wywalczył z kolei w Londynie olimpijskie złoto w kategorii ciężkiej.
Brytyjczyk może się pochwalić równie imponującym bilansem. Mowa o 34 wygranych (21 przez nokauty) i jednym remisie. Fury od 2020 roku jest mistrzem federacji WBC.
ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś
Walka niepokonanych bokserskich gigantów miała się odbyć już w lutym tego roku. Została ona jednak przełożona, a wszystko przez kontuzję zawodnika z Wielkiej Brytanii. Doszło tym samym do zmiany daty i wydarzenie będzie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę naszego czasu. Panowie pojawią się w ringu tuż po północy.
W piątek odbyło się oficjalne ważenie, po którym doszło do zgrzytów między Ukraińcem i Brytyjczykiem. Ich "face to face" było bardzo emocjonujące, a obaj bokserzy sprawiali wrażenie, jakby mogli rozpocząć walkę już w tym momencie. Skończyło się jednak na tym, że odepchnęli się nawzajem. Nagranie z tej sytuacji umieścił w mediach społecznościowych Michael Benson, pracujący w talkSPORT.
Ważenie wykazało, że Fury podejdzie do tej walki z wagą 118,8 kilograma, a Usyk 105.9 kg. W przypadku Ukraińca jest to najwyższa wartość w całej jego karierze. Fury chciał udowodnić nie tylko przewagę wagową, ale też mentalną. Powiedział wprost, że przychodzi po serce rywala i zamierza zgasić tę małą iskrę.
Zobacz także:
Wywołał salwy śmiechu w studiu TVP. Jednym hasłem
Żona Adamka pracuje na Manhattanie. Nie każdy wie, w jakim zawodzie