- Moja kariera bokserska już się skończyła. To koniec, ponieważ jestem w boksie od dawna i moja rodzina mówi, że to wystarczy - powiedział Manny Pacquiao we wrześniu 2021 roku, ogłaszając, że zawiesza rękawice na kołek.
Wówczas oficjalnie przekazał, że będzie kandydował na prezydenta Filipin. Jednak wybory nie poszły po jego myśli, ponieważ zakończyły się porażką legendarnego pięściarza. W efekcie doszło do tego, że w 2022 roku stoczył walkę pokazową.
W grudniu 2022 roku Pacquiao pojawił się na gali w Korei Południowej, gdzie zmierzył się z DK Yoo. Pojedynek ten zakończył się jednogłośną decyzją sędziów na korzyść 45-latka. W zawodowym boksie ostatnią walkę stoczył w sierpniu 2021 r., przegrywając z Yordenisem Ugasem.
ZOBACZ WIDEO: Trener przejął mikrofon, Wikłacz skomentował kosmiczną walkę z Przybyszem
Teraz Filipińczyk liczy na to, że pod koniec roku powalczy z Mario Barriosem. Stawką tej potyczki miałoby być mistrzostwo świata wagi półśredniej federacji WBC. Z tego powodu w ramach przygotowań 28 lipca w Japonii ma dojść do walki pokazowej, w której Pacquiao zmierzy się z Chikiro Suzukim. Pojedynek ten odbędzie się na zasadach boksu i potrwa maksymalnie trzy rundy, o czym poinformowano na konferencji prasowej.
Organizatorem imprezy, na której zawalczą Pacquiao i Suzuki będzie federacja Rizin, w której mistrzem jest drugi z wymienionych zawodników. Japończyk tym samym zmierzy się z byłym mistrzem świata organizacji WBC w wadze muszej, IBF w wadze junior piórkowej, WBC w wadze junior lekkiej, WBC w wadze lekkiej, WBO w wadze półśredniej, a także WBC w wadze lekkośredniej. Wynik nie zostanie jednak wliczony w rekord.
Początkowo mówiło się, że Filipińczyk ponownie zmierzy się z legendarnym Floydem Mayweatherem jrem, ale tym razem pokazowo. Na konferencji prasowej podkreślił jednak, że to Amerykanin wybiera sobie przeciwników i wybór nie padł na niego.