Od pierwszego gongu mogliśmy być przekonani, że konfrontacja w wadze ciężkiej skończy się szybciej niż trwała cała celebra związana z wyjściem na ring obu pięściarzy. Nawet niedokładne ciosy byłego mistrza Europy powodowały zachwiania równowagi Letra. Po trzecim liczeniu sędzia Robert Gortat przerwał dziwne zawody, a Letr sugerował, iż doznał skręcenia nogi.
Sosnowski kolejny start zaliczy 31 maja, a jego rywalem będzie Andrzej Wawrzyk.