Zwycięzca walki wieczoru na gali Wojak Boxing Night będzie już tylko krok od starcia ze słynnym czempionem World Boxing Organization Niemcem Marco Huckiem.
- Za nami walka Adamek - Szpilka, o której mówiła cała Polska, ale pojedynek w Toruniu będzie miał naprawdę dużą sportową stawkę - podkreśla współorganizator gali Andrzej Wasilewski. - Rzadko zdarza się, by w Polsce rozgrywane były walki o pasy mistrzowskie albo tzw. eliminatory sankcjonowane przez prestiżowe federacje. Ostatnim takim przypadkiem było starcie Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka z Francisco Palaciosem we wrześniu 2012 roku. Teraz po ponad dwóch latach ponownie będziemy nad Wisłą świadkami ważnej konfrontacji - dodał.
[ad=rectangle]
Obdarzony nokautującym uderzeniem Krzysztof Głowacki już od dłuższego czasu jest liderem światowego rankingu WBO kategorii junior ciężkiej, jednak aby móc powalczyć o mistrzowski pas, musi pokonać w Toruniu Nuriego Seferiego, nazywanego, ze względu na swój ofensywny styl walki, "Albańskim Tysonem".
- Cieszę się, że mój przeciwnik lubi atakować, ja także nigdy nie odpuszczam, więc szykuje się w Toruniu prawdziwa wojna. Czuję, że ta walka nie zakończy się na punkty - mówi popularny "Główka".
- Krzysiek pali się do walki, ale musi pamiętać, że Seferi to nie byle kto i nie da się przewrócić przypadkowym ciosem sierpowym - przestrzega trener Polaka Fiodor Łapin. - On przed nikim nie pęka. To będzie dla Krzysztofa prawdziwy test umiejętności przed mistrzowską potyczką z Marco Huckiem - podkreślił ceniony w środowisku bokserskim szkoleniowiec.
Bilety na styczniową galę są już w ogólnodostępnej sprzedaży. Organizatorami widowiska są Sferis Knockout Promotions, Konspol Babilon Promotions, Miasto Toruń oraz Toruńska Infrastruktura Sportowa Sp. z o.o.