Obrońca tytułu mistrza świata federacji WBC urodził się na wyspie Haiti, dorastał w Kanadzie, ale sportowo rozwinął się w Stanach Zjednoczonych. - Mieszkam w USA od 1988 roku. Moi rodzice przeprowadzili się do Miami, a następnie do Montrealu. Po szkole, kiedy byłem starszy, przeniosłem się do Las Vegas, aby kontynuować swoją karierę bokserską - wspomina Bermane Stiverne, który dumnie podkreśla swoje korzenie.
[ad=rectangle]
- Reprezentuję kraj, w którym się urodziłem czyli Haiti, a następnie Quebec (największa prowincja Kanady - przyp. red.), ale ja również kocham Stany Zjednoczone. Przede wszystkim jednak jestem z Haiti i chcę dać nadzieję tym Haitańczykom, którzy nie mają zbyt wiele. Chcę inspirować ludzi tym, że nie ma znaczenia, gdzie się rodzą. Mogą spełniać swoje marzenia tak jak ja. Oni nie mają w kraju zbyt wielu możliwości, dlatego mam nadzieję, że pójdą moją drogą - dodał 36-letni bokser, który w sobotę po raz pierwszy będzie bronił tytułu mistrzowskiego. W MGM Grand w Las Vegas popularny "B. Ware" zmierzy się z niepokonanym pretendentem do tytułu mistrzowskiego Deontayem Wilderem.
Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC postanowił zainspirować Haitańczyków
Choć przez ostatnie dziesięć lat zamieszkiwał Las Vegas, Bermane Stiverne nie zapomniał o swoim pochodzeniu. Pięściarz jest dumny z bycia pierwszym mistrzem świata wagi ciężkiej pochodzącym z Haiti.