Zbigniew Raubo: Michał Olaś po dwuletniej przerwie będzie wielką niewiadomą

- Każdy bokser po dwuletniej przerwie będzie wielką niewiadomą - mówi trener Zbigniew Raubo o Michale Olasiu (-91 kg), który wraca do Rafako Hussars Poland.

W sobotę w hali MOSiR w Szczecinie Husaria zmierzy się z USA Knockouts. W przeszłości Michał Olaś wygrywał między innymi z Kubańczykiem Erislandy Savonem, zdobył też mistrzostwo World Series of Boxing z Włochami. Dyskwalifikacja nałożona przez AIBA sprawiła, że miał długą przerwę w boksowaniu.
[ad=rectangle]
- Od kilku miesięcy z nami trenuje, sparował z superciężkimi Rogerem Hryniukiem i Pawłem Wierzbickim, ale żadne treningi i sparingi nie zastąpią oficjalnych walk. Wszyscy znamy Michała jeszcze z tamtej "epoki", jutro zobaczymy, jak poradzi sobie w pierwszych sekundach. Już one będą decydujące - powiedział główny trener Husarii i reprezentacji.

Olaś zastąpił w wadze ciężkiej kontuzjowanego Igora Jakubowskiego. Jeśli nic się nie wydarzy, spotkają się w finale mistrzostw Polski w Szczecinie na początku maja. Już w sobotę wieczorem w tym samym mieście trzynasty w sezonie mecz Rafako Hussars Poland.

- Na starcie prowadzimy 1-0, bowiem na ważeniu nie było przeciwnika Dawida Jagodzińskiego, Joshuy Franco. Mam nadzieję, że pozostali zawodnicy staną na wysokości zadania. Ja w nich wierzę, oni wiedzą o co walczą i co chcą osiągnąć w pięściarstwie. Żaden z nich nie udaje, że chce być bokserem z sukcesami - dodał szkoleniowiec, z którym na co dzień współpracują Jerzy Baraniecki i Karolina Koszewska.

Poza Jagodzińskim i Olasiem, w drużynie gospodarzy są jeszcze Sylwester Kozłowski (-56 kg), Kazimierz Łęgowski (-64 kg) i kapitan Husarii, Tomasz Jabłoński (-75 kg).

Pierwsze spotkanie z Amerykanami odbyło się w lutym w Miami na Florydzie. Biało-czerwoni przegrali wtedy 1-4, a jedyny punkt zdobył niezawodny Steven Gerard Donnelly (-69 kg). W następny piątek - 24 kwietnia, bokser z Irlandii Płn. wystąpi w Pruszkowie w ostatnim spotkaniu Rafako Hussars Poland w tym sezonie. Rywalem będzie zespół Caciques Venezuela.

Komentarze (0)