Krzysztof Włodarczyk (50-3-1, 36 KO) zmierzy się z Niemcem Kaiem Kurzawą (37-4, 25 KO) w głównej walce wieczoru gali Bad Boys w hali Azoty Arena w Szczecinie. Stawką dwunastorundowego boju będzie pas Inter-Continental organizacji International Boxing Federation, o czym poinformował na Twitterze promotor Andrzej Wasilewski. Co to oznacza w praktyce? Zwycięzca zrobi wyraźny krok do starcia o mistrzostwo świata prestiżowej federacji.
Czempionem IBF jest Argentyńczyk Victor Emilio Ramirez, ale sytuacja jest wyjątkowo dynamiczna. 21 maja dojdzie bowiem do konfrontacji Latynosa z Denisem Lebiediewem, posiadaczem trofeum WBA. Triumfator zgarnie dwa pasy, a zaznaczyć należy, że wyraźnym faworytem będzie Rosjanin, który zaboksuje przed własną publicznością na wielkiej gali Powietkin vs Wilder w Moskwie.
W mediach wielokrotnie spekulowało się o potyczce Lebiediewa z "Diablo", a po majowych rozstrzygnięciach może okazać się, że pojedynek ten będzie bliższy do zorganizowania niż kiedykolwiek. Polak w tej chwili zajmuje wysokie 13. miejsce w rankingu IBF, a po ewentualnym odprawieniu Niemca jego notowania pójdą wyraźnie w górę.
Dla Włodarczyka wyjazd do Rosji nie byłby pierwszyzną. W 2013 roku po straszliwej wojnie znokautował Rachima Czakijewa, a w 2014 roku uległ na punkty innemu reprezentantowi Sbornej, Grigorijowi Drozdowi. Porażka była tym bardziej bolesna, że wiązała się z utratą pasa WBC.
Kupy bilet na galę Bad Boys w Szczecinie i zobacz w akcji Włodarczyka, Cieślaka i Zimnocha >>>
ZOBACZ WIDEO Szczecin Boxing Night: Bad Boys - zwiastun gali
