Szykuje się rewolucja u Izu Ugonoha?

Materiały prasowe / Biuro prasowe Izu Ugonoh / Na zdjęciu: Izu Ugonoh
Materiały prasowe / Biuro prasowe Izu Ugonoh / Na zdjęciu: Izu Ugonoh

Zmiana planów u Izu Ugonoha. Polski pięściarz wagi ciężkiej nie wystąpi podczas planowanej na 10 grudnia gali w Nowej Zelandii. Czy to oznacza rewolucję w obozie niepokonanego zawodnika?

W tym artykule dowiesz się o:

Do tej pory Izu Ugonoh związany był z nowozelandzką grupą Duco Events i miał wystąpić 10 grudnia na wielkiej gali w Auckland. Głównym daniem wieczoru będzie tam starcie miejscowego Josepha Parkera z Andym Ruizem Juniorem, a w stawce znajdzie się wakujący pas mistrza świata WBO wszechwag. Jak się okazało, na ciekawej karcie nie znalazło się miejsce dla polskiego pięściarza.

Sam Izu skomentował tę sytuację dość enigmatycznie, przyznając, że przebywa teraz w Polsce, okraszając swoją wypowiedź wpisem "Co dalej z Izu". Czy to oznacza zmianę promotora? Niewykluczone, tym bardziej, że czarnoskóry Polak jest z pewnością łakomym kąskiem na rynku - federacje WBO i IBF notują go w pierwszej "piętnastce" rankingu, a to oznacza, że niemal z miejsca może on przystąpić do batalii o tytuł czempiona.

Kibice talentu 30-latka narzekali na dobór rywali dla Ugonoha. Ostatnie walki kończyły się pewnymi zwycięstwami przed czasem, ale klasa oponentów nie powalała. Najwyraźniej dobór rywali boli również samego pięściarza, który z nadzieją skomentował. - W przyszłym roku zacznie się dla mnie "prawdziwy boks".

Przypomnijmy, że Ugonoh miał być jedną z głównych twarzy listopadowej imprezy Polsat Boxing Night. Na tej gali miało dojść do starcia z Mariuszem Wachem, ale plany spełzły na niczym, a cały event ostatecznie odwołano.

ZOBACZ WIDEO Trener Kowalkiewicz: nikt się tego nie spodziewał

Źródło artykułu: