Na takie pojedynki czeka zawodowy boks. 90 tysięcy widzów na stadionie Wembley i miliony przed telewizorami na całym świecie będą ekscytować się starciem byłego dominatora królewskiej dywizji wagowej Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) z panującym czempionem Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO). W stawce znajdą się trzy pasy mistrzowskie - trofeum IBF, WBA Super i wakujący tytuł IBO.
W ringu zmierzą się dwaj mistrzowie olimpijscy. 41-letni Kliczko zdobył złoty medal w Atlancie (1996), z kolei 27-letni Joshua stanął na najwyższym stopniu podium u siebie w Londynie (2012). Przed nami batalia dwóch pięściarskich generacji. Gdy Ukrainiec rozpoczynał zawodową karierę, Brytyjczyk miał zaledwie siedem lat.
W statystykach obu gladiatorów łatwo dostrzec kolosalne różnice. Kliczko ma na koncie aż 68 walk i jest w tej chwili jednym z najbardziej doświadczonych bokserów. Czterokrotnie przegrywał - przed czasem z Rossem Purittym (1998 r.), Corrie Sandersem (2003 r.), Lamonem Brewsterem (2004 r.) oraz na punkty z Tysonem Furym (2015 r.). Przeboksował łącznie 358 rund.
"AJ" może poszczycić się nieskazitelnym rekordem 18 triumfów, nokautując do tej pory wszystkich przeciwników. Po zastopowaniu Erika Moliny w ostatnim występie w grudniu 2016 roku licznik przeboksowanych rund zatrzymał się na 44. Joshua i Kliczko mają zbliżone warunki fizyczne i wagę, jednak potężniejszą muskulaturę prezentuje ulubieniec Brytyjczyków.
W sobotnią noc cały pięściarski świat będzie spoglądał na Wembley. Walka ma wygenerować zyski na poziomie bagatela 50 milionów funtów. My pytamy naszych czytelników: kto będzie górą w starciu gigantów? Zachęcamy do głosowania w sondzie poniżej. W dniu walki przedstawimy szczegółowe wyniki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: chwiał się na nogach. Cudem dotarł do mety