Zdobywał mistrzowskie pasy w kategorii junior lekkiej, lekkiej i półśredniej. Ze 115 zawodowych walk przegrał zaledwie sześć. Julio Cesar Chavez to bez dwóch zdań jeden z najlepszych pięściarzy w historii. Meksykanin w czasach świetności był wielką gwiazdą i mógł sobie pozwolić na bardzo wiele.
Tak był w 1995 roku, gdy po trzech wygranych walkach postanowił wyruszyć w podróż do Europy. Przez pięć miesięcy odwiedzał najciekawsze miejsca Starego Kontynentu. Jednym z ważniejszych celów podróży był jednak Watykan. "J.C." marzył o spotkaniu z papieżem Janem Pawłem II.
Na miejscu udało się załatwić prywatną audiencję. Zaskakujące kulisy tego spotkania ujawnił brat pięściarza w książce "Julio Cesar Chavez: prawdziwa historia". Rodolfo Chavez zdradził, że jego brat w pewnym momencie zaskoczył papieża nietypową prośbą.
- Bardzo tutaj miło. Czy mógłbym zobaczyć twoją sypialnię? - zapytał pięściarz.
Jan Paweł II zgodził się i zaprosił go do miejsca, które dla wielu było niedostępne. Wówczas Meksykanin poprosił o możliwość skorzystania z łazienki.
- Wtedy mój brat wyciągnął ze spodni kokainę, wysypał ją na marmurze i wciągnął do nosa, a resztki dokładnie posprzątał - wspomina w książce Rodolfo.
Papież oczywiście o niczym nie wiedział. Pięściarz po wyjściu z łazienki został oprowadzony po innych miejscach Watykanu. Polak podobno był wielkim fanem Chaveza i wielokrotnie z uznaniem wypowiadał się o jego ringowych sukcesach.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarki GKS Katowice jak modelki