Dziwaczne sceny na bokserskiej gali. Gruzin zaatakował własnego trenera!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Podczas walki Levana Shonii ze Spasem Genovem, pierwszy z nich zaatakował własnego trenera
Twitter / Podczas walki Levana Shonii ze Spasem Genovem, pierwszy z nich zaatakował własnego trenera
zdjęcie autora artykułu

Do niecodziennych scen doszło na bokserskiej gali w Sofii. Podczas walki Levana Shonii ze Spasem Genovem, pierwszy z nich zaatakował własnego trenera!

W tym artykule dowiesz się o:

Zachowanie Gruzina trudno jest racjonalnie wytłumaczyć. Gdy nabierał tchu w narożniku, nagle wymierzył cios w kierunku swojego trenera. Ten starał się wykonać unik, ale mimo wszystko został trafiony w głowę.

Opiekun Levana Shonii był wyraźnie oszołomiony. Trzymając się lin zamachnął się, by z otwartej dłoni oddać bokserowi, czym tylko rozzłościł swojego podopiecznego. Shonia znów rzucił się do ataku, tym razem uderzając lewą ręką.

Gruzina uspokoił dopiero sędzia, który po chwili ogłosił zwycięzcę walki. Shonii w ringu nie poszło tak dobrze, jak w narożniku. Przegrał ze Spasem Genovem, ponosząc 12. porażkę w zawodowej karierze.

ZOBACZ WIDEO Mariusz Wach wręczył prezent Arturowi Szpilce przed walką w Gliwicach

Źródło artykułu: